Reprezentant Anglii: Mam w d... morale narodu, kiedy zagrożone jest ludzkie życie
Piłkarz Newcastle United Danny Rose w stanowczych słowach skrytykował plany wznowienia rywalizacji w lidze angielskiej. "O powrocie do gry nie powinno się nawet mówić, dopóki liczba zakażeń i zgonów znacznie nie spadnie" - podkreślił 29-krotny reprezentant Anglii.
Rozgrywki Premier League zostały wstrzymane ponad dwa miesiące temu. Nadal nie wiadomo, kiedy mogłyby zostać wznowione, ale trwają w tym kierunku intensywne rozmowy. Obecnie braną pod uwagę datą jest 1 czerwca.
Kłopoty Premier League. Coraz więcej piłkarzy nie chce wracać na boiska
"Rząd mówi, że powrót do gry podniesie morale narodu. Mam w d... morale, kiedy zagrożone jest ludzkie życie. O powrocie do gry nie powinno się nawet mówić, dopóki liczba zakażeń i zgonów znacznie nie spadnie. Plan wznowienia rozgrywek to kiepski żart" - powiedział Rose podczas rozmowy na Instagramie z piosenkarzem Don-E.
Wielka Brytania jest najmocniej dotkniętym pandemią krajem w Europie. Zanotowano tam ponad 223 tys. zakażeń koronawirusem i ponad 32 tys. zgonów.
"To wszystko bardzo mnie smuci. Piłka nożna powinna być ostatnią rzeczą, jaką teraz należy się przejmować. W piątek mam przejść test na koronawirusa. Zobaczymy jaki da wynik" - zdradził Rose.
W tabeli zdecydowanym liderem jest Liverpool. Po 29 kolejkach aż o 25 punktów wyprzedza drugi Manchester City.