Giganci: dogrywka. Kadra Anastasiego czy Skra Nawrockiego?

Siatkówka
Giganci: dogrywka. Kadra Anastasiego czy Skra Nawrockiego?
fot. Cyfrasport
Drużyna Andrei Anastasiego zamelduje się w półfinale?

Po wyborze największego siatkarza w XXI wieku, czyli ostatnich lat, postanowiliśmy pójść za ciosem i zaproponować Wam wybór największej drużyny 20-lecia. Minione dwie dekady obfitowały w sukcesy męskiej siatkówki – czy wyżej cenicie krajowe rozgrywki i regularność najbardziej utytułowanych ekip, czy jednak na pierwszym miejscu musi być reprezentacja? Czas na ostatnią parę 1/4 finału.

Wybór wydaje się być prosty – dwa mistrzostwa świata dają wystarczające argumenty, a jednak nawet w wewnętrznym głosowaniu, przygotowując kandydatów dla Waszego wyboru, mieliśmy rozterki. Wszak w naszej ocenie liczą się nie tylko suche wyniki, ale styl gry, dobór indywidualności, a także pewne sentymentalne przywiązanie. Wielu z nas ma bowiem słabość do ekipy Raula Lozano, od której zaczęły się międzynarodowe seniorskie sukcesy Biało-Czerwonych.

 

Bez Euro mistrzów

 

Także drużyny klubowe mają jednak mocne atuty. Z czasem do Polski zaczęli przyjeżdżać coraz ciekawsi obcokrajowcy i dzięki temu kolejni mistrzowie mogliby przeciwstawić się niejednej drużynie narodowej. Dodatkowo często w ekipach Mostostalu, Skry, Resovii czy ZAKSY powtarzają się te same nazwiska reprezentantów, medalistów najważniejszych imprez.

 

Wielki powrót po latach do PlusLigi? Decyzja już w maju!

 

Ostatecznie postanowiliśmy więc wybrać osiem zespołów, cztery klubowe i cztery reprezentacyjne. W tym drugim zestawieniu głosami ekspertów odpadła drużyna mistrzów Europy z 2009 roku. Być może zaważył na tym fakt, że już rok później Daniel Castellani został zwolniony ze stanowiska, po tym jak biało-czerwoni zawalili mistrzostwa świata 2010.

 

Do wyboru pozostają więc medaliści światowego czempionatu oraz zwycięzcy Ligi Światowej 2012. Niestety wspólnym mianownikiem wszystkich drużyn jest brak medalu olimpijskiego, ale na szczęście ekipa Vitala Heynena wciąż czeka na swoją szansę. Zresztą słabszy występ w 2012 roku spowodował, że niektórzy z naszych ekspertów głosowali za skreśleniem właśnie drużyny Andrei Anastasiego.

 

Tylko klubowe sympatie?

 

W zestawieniu klubowym największym problemem było postawienie jasnej granicy, kończącej dany zespół. O ile w przypadku PGE Skry Bełchatów uznaliśmy, że będą to zmiany poszczególnych trenerów, o tyle w przypadku Asseco Resovii Rzeszów roszady między poszczególnymi zespołami mistrzowskimi były spore, ale trenerem cały czas pozostawał Andrzej Kowal.

 

Jeszcze inaczej wyglądała z sytuacja ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, która w niemal niezmienionym składzie wywalczyła trzy mistrzostwa w cztery lata, ale z dwoma różnymi włoskimi trenerami. Najbardziej klarowny był za to wybór pierwszej drużyny-kandydata, bowiem Mostostal z początku wieku to ekipa jednego trenera, grająca w niemal identycznym składzie i której czas największych sukcesów zamknął się w 2003 roku. Mamy nadzieję, że o Waszych głosach nie będą decydowały tylko sympatie klubowe.

 

Przypomnijmy zasady - w danym dniu głosujemy na jedną drużynę. Przegrywający odpada. W kolejnej fazie zwycięzcy spotkają się w półfinałach, a w niedzielę czeka nas wielki finał zabawy.

 

Poniżej prezentujemy ostatnie dwa zespoły, które zostały zestawione w ćwierćfinale.

 

Drużyna Anastasiego


Andrea Anastasi przychodził do Polski jako mistrz świata i mistrz Europy z czasów kariery zawodniczej oraz już utytułowany trener, dwukrotny mistrz Europy, dwukrotny zwycięzca Ligi Światowej i brązowy medalista igrzysk olimpijskich. W Polsce miał odbudować drużynę po nieudanych mistrzostwach świata z 2010 roku i przygotować zespół na igrzyska olimpijskie w Londynie. Zanim do nich doszło wywalczył brąz Ligi Światowej i brąz mistrzostw Europy 2011, a następnie złoto Ligi Światowej 2012.


To był najlepszy turniej tamtej ekipy, a forma Polaków w Sofii nastraszyła najlepszych. Wówczas w biało-czerwonych barwach błyszczeli srebrni chłopcy Lozano – Winiarski, Zagumny i Żygadło, a do nich dołączyło już nowe pokolenie – Piotr Nowakowski, Grzegorz Kosok, Bartosz Kurek, Jakub Jarosz, Zbigniew Bartman, Łukasz Wiśniewski, Michał Kubiak, Michał Ruciak, Krzysztof Ignaczak, Paweł Zatorski i Marcin Możdżonek.


Niestety w stolicy Wielkiej Brytanii ekipa Anastasiego zawiodła i znów nie przebrnęła ćwierćfinału igrzysk. Włoch utrzymał się na stanowisku, ale po zajęciu 9. miejsca w mistrzostwach Europy został zwolniony rok po igrzyskach.

 

PGE Skra Bełchatów trenera Nawrockiego 2009-12

 

Ekipa Jacka Nawrockiego poniekąd wygrała w wewnętrznej rywalizacji bełchatowskich zespołów mistrzowskich. W latach 2005-2011 Skra zdominowała rywalizację w PlusLidze seryjnie zdobywając mistrzostwo kraju. Zmieniali się rywale, ale mistrz pozostawał w Bełchatowie. A jednak to zespół z końcówki tego okresu pozostawił w tyle drużyny trenerów Ireneusza Mazura i Daniela Castellaniego.

 

Kompania Nawrockiego we wspomnianym okresie wywalczyła trzy tytuły mistrzowskie, trzy Puchary Polski, dwa medale Klubowych Mistrzostw Świata oraz dwa medale Ligi Mistrzów. I właśnie srebro Champions League w 2012 roku, kiedy Skra przegrała w niesamowicie dramatycznych okolicznościach po tie-breaku z Zenitem Kazań, spowodowało, że wydłużyliśmy erę tej drużyny o jeden sezon, bowiem Skra w 2012 roku została już zdetronizowana na krajowym podwórku i przegrała w finale PlusLigi z Asseco Resovią Rzeszów.

 

W dodatku co to był za skład! W PGE Skrze w tym czasie występowali: Michał Bąkiewicz, Jakub Jarosz, Dawid Murek, Daniel Pliński, Marcin Możdżonek, Piotr Gacek, Paweł Woicki, Bartosz Kurek, Paweł Zatorski, Karol Kłos, Michał Winiarski i oczywiście Mariusz Wlazły. A do tego zagraniczny zaciąg: Stephane Antiga, Miguel Angel Falasca i zaczynający karierę Aleksandar Atanasijević.

 

Tak wyglądają wszystkie pary 1/4 finału:

 

Drużyna Antigi – Asseco Resovia Rzeszów Kowala 2012-15

Drużyna Heynena – ZAKSA K-K De Giorgiego i Gardiniego 2015-19

Drużyna Lozano – Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle Wspaniałego 2000-03

Drużyna Anastasiego – PGE Skra Bełchatów Nawrockiego 2009-12

 

Jak na razie miejsca w półfinale wywalczyły reprezentacje kierowane przez Stephane'a Antigę, Vitala Heynena i Raula Lozano.

Marcin Lepa, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie