Zawrotniak: Wygrałbym z bohaterami Gwiezdnych Wojen
W "Poranku z Polsatem Sport" Joanna Kaczor-Bednarska porozmawiała z drużynowym wicemistrzem olimpijskim w szpadzie Radosławem Zawrotniakiem.
Joanna Kaczor-Bednarska: Skąd u Pana zainteresowanie szermierką?
Radosław Zawrotniak: Wychowałem się w dzielnicy Krakowa, gdzie funkcjonował klub szermierczy. Zacząłem tam uczęszczać, ponieważ miałem najbliżej. Moi rodzice nie zgodzili się, żebym trenował judo w Wiśle Kraków. Mieszkaliśmy wtedy blisko stadionu Cracovii i istniały obawy, że mógłbym zostać skojarzony z rywalizującym klubem. To były lata dziewięćdziesiąte i w środowisku kibiców różne sytuacje miały miejsce. Preferuję sporty indywidualne, ponieważ lubię polegać na sobie i mieć wszystko w swoich rękach.
W której roli czuje się Pan lepiej - zawodnika czy trenera?
Łatwiej jest prowadzić i podpowiadać zawodnikowi na zawodach, jeżeli samemu było się lub nadal jest profesjonalnym szermierzem. Patrząc z boku na pojedynek, można lepiej ocenić to z czym w danej chwili zmaga się zawodnik. Z większą świadomością da się podążać za zmieniającymi się trendami w sporcie.
Czy ma Pan poczucie, że pandemia koronawirusa zniweczyła ciężkie przygotowania do kwalifikacji olimpijskich?
Nie ukrywam, że sytuacja mocno się skomplikowała, ale staramy się myśleć pozytywnie i wyciągać wnioski. W kontekście treningu, jesteśmy w stanie jeszcze doszlifować formę Aleksandry Zamachowskiej, która w tym roku osiągnęła świetny wynik, wygrywając Puchar Świata. Jeżeli chodzi o mnie, to jestem na tyle doświadczonym zawodnikiem, że mogę optymalizować swój trening, tak by dostosować się do panujących warunków.
Czy podjąłby się Pan walki z bohaterem Gwiezdnych Wojen, Lukiem Skywalkerem?
To zależy na jakich zasadach. W normalnym pojedynku sportowym na pewno bym sobie z nim poradził. W filmie pewnie obsadzono by mnie jako czarny charakter, aczkolwiek sądzę, że byłbym w stanie przejść na jasną stronę mocy.
Poranek z Polsatem Sport od poniedziałku do piątku od godziny 7:00 w Polsacie Sport, Polsacie Sport News i na Polsatsport.pl.
Przejdź na Polsatsport.pl