Polak wybrany w drafcie ligi koreańskiej: Obudziłem kilku sąsiadów okrzykiem radości

Siatkówka
Polak wybrany w drafcie ligi koreańskiej: Obudziłem kilku sąsiadów okrzykiem radości
fot. PAP
Michał Filip przyszły sezon spędzi w lidze koreańskiej.

Liga koreańska, jako jedyna na świecie wśród lig siatkarskich, kontraktuje zawodników zagranicznych na podstawie draftu. 47 kandydatów, a miejsc tylko siedem. W tym roku jedno z nich zajął Michał Filip. Rzeszowianin poprzedni sezon rozpoczął w barwach Cerrad Enea Czarnych Radom, a kończył w ekipie Visły Bydgoszcz. Już wcześniej jego marzeniem był wyjazd do Korei, ale teraz udało się je spełnić. W przyszłym sezonie zagra w drużynie z Ansan.

Natalia Perlińska: Oczekiwanie na 15 maja i ostateczne wyniki draftu do Korei Południowej... Masz za sobą nieprzespaną noc?

 

Michał Filip: Noc z czwartku na piątek była dla mnie ciekawym doświadczeniem, ale też delikatnie stresującym. Zwłaszcza poranek, gdzie budziłem się co chwilę z myślą, że na pewno zaspałem. Na szczęście tak się nie stało.

 

Wybiła godzina 15:00 czasu lokalnego, hotel Riviera w południowokoreańskim Cheongdam-dong i moment oficjalnych decyzji działaczy klubów. Widzisz swoje imię i nazwisko przy klubie Ansan OK Savings Bank Rush & Cash. Zawrzało z radości? Spełniło się twoje marzenie?

 

Myślę, że kilku sąsiadów obudziłem moim okrzykiem radości. Niesamowita euforia. Spacerowałem z 30 minut, by ją ostudzić. Przez kilka godzin moje emocje były na najwyższym poziomie. „Banan” nie schodził mi z twarzy. Poszedłem pograć w plażówkę z nadzieją, że spadnie mi ciśnienie. Podziałało. Po tym czasie doszło do mnie, że spełniło się moje małe siatkarskie marzenie.

 

Posiadasz informacje o klubie, zawodnikach, sztabie czy lidze koreańskiej?

 

Jeszcze niewiele wiem. Czekam nadal na informacje. Sprawa jest bardzo świeża.

 

Twój pierwszy klub za granicą i od razu Azja. Nie jest to łatwy kierunek. Niezliczona liczba jednostek treningowych, tradycje, kultura. Jakie masz obawy, oczekiwania?

 

Jest to egzotyczny kierunek, ale traktuje to jako nowe wyzwanie. Lubię doświadczać takich przygód. Poznam nowe państwo i na pewno mnóstwo ciekawych ludzi. Obaw nie mam żadnych. Intensywnością i liczbą treningów się nie martwię. Wiem, że będę dobrze przygotowany. Oczekiwania? Trudno mi o nich mówić. Gdy będę na miejscu, zaaklimatyzuje się, zobaczę, jak wszystko funkcjonuje, to z pewnością się nimi podzielę.

 

W Asan gra będzie się głównie opierać na tobie. Jesteś na to gotowy?

 

Od zawsze chciałem uczestniczyć w meczu na 101%. Im więcej, tym lepiej. Z wiadomych przyczyn nie było to wcześniej możliwe. Teraz się to zmieni. Myślę, że właśnie do takiego grania jestem stworzony.

 

To teraz będziesz musiał polubić kuchnię azjatycką?

 

A przepraszam! To może jedyna mała obawa. Lubię kuchnię azjatycką, ale cały czas myślę, że nie dałbym rady jeść tyle w ten sposób (śmiech).

 

Ze względu na pandemię koronawirusa odwołano tradycyjny od kilku lat draft w formie obozu, gdzie sprawdzano umiejętności siatkarzy. Jak to wyglądało w tym roku?

 

Wszystko było załatwione online. Dzięki moim menagerom Tomkowi Kozłowskiemu i Kubie Malke kontrakt z koreańskim klubem stał się faktem. Wykonali kawał dobrej roboty ze zgłoszeniem i promocją mojej osoby w Korei. Kilka dni temu Kuba wysłał mi wiadomość, którą dostał od tamtejszego menagera. Miałem być pod telefonem w piątek od godziny ósmej polskiego czasu. Gdy zaczęła się transmisja na żywo z całego wydarzenia, oglądałem ją z dreszczem emocji. W momencie, gdy pojawiło się moje nazwisko, dostałem link aktywacyjny aplikacji do chatu wideo. Połączyłem się z halą pełną ludzi na dosłownie kilka zdań.

 

Czego jeszcze brakuje na liście marzeń Michała Filipa?

 

Sportowym marzeniem już zawsze będzie gra w reprezentacji, lecz konkurencja póki co jest zbyt duża. Jaka będzie moja przyszłość siatkarska? Nie skupiam się na tym. Mam cel do wykonania na sezon 2020/2021. Pozasportowymi marzeniami są przede wszystkim rodzina i zdrowie. Jak większość mężczyzn marzę o kochającej żonie, a kiedyś o dzieciach.

Natalia Perlińska, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie