Borussia nie zostawiła złudzeń w Revierderby! Schalke 0:4
Borussia Dortmund w pierwszym meczu po powrocie Bundesligi nie zostawiła złudzeń, która drużyna rządzi w Zagłębiu Ruhry. Przy pustych trybunach Signal Iduna Park BVB ograło Schalke aż 4:0, bezlitośnie karcąc błędy w obronie rywala zza miedzy. Pierwszego gola strzelił oczywiście Erling Haaland, dwie bramki dołożył Raphael Guerreiro, a ostatnie trafienie było dziełem Thorgana Hazarda. Kapitanem Borussii był Łukasz Piszczek, który na murawie spędził 90 minut.
Bundesliga nie mogła sobie wymarzyć lepszego zestawienia na powrót w czasach pandemii koronawirusa. Revierderby zawsze były gwarancją wielkich emocji i tym razem nie miało być inaczej, nawet pomimo pustych trybun Signal Iduna Park. Wielką niewiadomą po ponad dwóch miesiącach bez gry była oczywiście forma obydwu ekip, które w rundzie wiosennej prezentowały do tej pory odmienną dyspozycję. Borussia w styczniu, lutym i marcu zdobyła aż 14 punktów więcej niż rywal zza miedzy i znajdowała się tylko 4 oczka za liderem z Monachium. Schalke przespało początek 2020 roku i liczyło na dobry restart przeciwko BVB.
Iwanow: Cieszmy się piłką! Oby jak najdłużej
Goście z Gelsenkirchen mieli o tyle łatwiejsze zadanie, że trener miejscowych Lucien Favre miał ogromne problemy kadrowe związane z kontuzjami. Szczególnie osłabiona była linia pomocy, gdzie nieobecni byli Axel Witsel, Emre Can czy Jadon Sancho, który zasiadł tylko na ławce rezerwowych. W pierwszym składzie miał za to pojawić się młody Giovanni Reyna, ale Amerykanin doznał kontuzji na rozgrzewce i w jego miejsce do jedenastki wskoczył Thorgan Hazard.
Młodszy brat Edena był jednym z bohaterów pierwszej majowej akcji bramkowej w Bundeslidze. W 29. minucie doszedł do świetnego podania od Juliana Brandta i wypatrzył w polu karnym Erlinga Haalanda. Ten idealnie urwał się obrońcy rywala i magicznym dotknięciem posłał piłkę do siatki. Po strzeleniu gola gracze BVB zaprezentowali cieszynkę "na odległość".
W sobotnie popołudnie na Signal Iduna Park mogliśmy oglądać otwartą grę z obu stron, choć z każdą minutą przewaga gospodarzy zaznaczała się coraz mocniej. Borussia wykorzystywała przechwyty w środku pola do szybkiego budowania akcji. Właśnie w taki sposób gospodarze zdobyli do szatni bramkę numer 2. Niecelne wybicie bramkarza Markusa Schustera wykorzystał Mahmoud Dahoud, podał do Brandta, ten obsłużył Raphaela Guerreiro, a Portugalczyk wpadł w pole karne i strzałem w długi róg pokonał golkipera. BVB prowadziło 2:0, a Schalke do przerwy miało mniej argumentów od przeciwnika. Najlepszą - przypadkową sytuację - zmarnował Daniel Caligiuri.
Goście drugą połowę rozpoczęli z animuszem i dwoma nowymi graczami, ale ich zapał szybko został zgaszony przez kontratak Borussii. Tym razem przechwyt zaliczył Thomas Delaney, szybko oddał piłkę do Haalanda, a ten mimo faulu rywala napędził akcję szybkim podaniem. Kontrę doskonałym strzałem, który był jednak w zasięgu Schuberta, zakończył zaś Hazard, który wyrastał na jednego z bohaterów BVB. Schalke dostało zaś tak mocny cios, że nie potrafiło się już podnieść do końca meczu. Dzieła zniszczenia dopełnił w 63. minucie Guerreiro, który ponownie niczym błyskawica wszedł w szesnastkę, a doskonałe podanie zamienił na gola strzałem z tzw. "fałsza".
Po tej wygranej Borussia zbliżyła się do pierwszego w tabeli Bayernu na jeden punkt różnicy. Bawarczycy swoje spotkanie rozegrają w niedzielę.
Borussia Dortmund - Schalke 4:0 (2:0)
Bramki: Haaland (29'), Guerreiro (45', 63'), Hazard (48')
Borussia: Roman Burki - Łukasz Piszczek, Mats Hummels, Manuel Akanji - Achraf Hakimi, Mohamed Dahoud (87' Mario Gotze), Thomas Delaney (68' Leonardo Balerdi), Raphael Guerreiro (87' Manuel Schmelzer) - Thorgan Hazard (79' Jadon Sancho), Julian Brandt, Erling Haaland.
Schalke: Markus Schubert - Jean-Claude Todibo (46' Guido Burgstaller), Salif Sane, Matja Nastasic - Jonjoe Kenny (87' Timo Becker), Suat Serdar (73' Alessandro Schopf), Weston McKennie, Bastian Oczipka - Daniel Caligiuri (76' Juan Miranda), Amine Harit - Benito Raman (46' Rabbi Matondo).
Żółte kartki: Delaney, Piszczek - Matondo. Sędzia: Deniz Aytekin.
Transmisje spotkań Bundesligi w Eleven Sports.
Przejdź na Polsatsport.pl