Karuzela kadrowiczów

Hitami transferowymi tego dziwnego, wydłużonego okienka, w którym nawet największe potęgi przeżywają kłopoty i w którym nawet silna liga brazylijska ogłosiła wyprzedaże, jest niewątpliwie przejście Bartosza Bednorza z Modeny do Zenitu Kazań, ale także powroty do PlusLigi dwóch mistrzów świata – Fabiana Drzyzgi do Asseco Resovii Rzeszów oraz Mateusza Bieńka do PGE Skry Bełchatów i transfer wewnętrzny – Jakuba Kochanowskiego ze Skry do ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Zobacz także. Lepa: Reguły Heynena

 

Pięć zagadek

 

To już za nami. Podobnie jak potwierdzenie kolejnych 10 zawodników w ich dotychczasowych klubach: Tomasza Fornala w Jastrzębskim Węglu, Michała Kubiaka w Panasonic Panthers, Bartosza Kwolka, Piotra Nowakowskiego i Damiana Wojtaszka w Vervie Warszawa Orlen Paliwach, Wilfredo Leona w Perugii, Aleksandra Śliwki i Pawła Zatorskiego w ZAKSie, Karola Kłosa i Grzegorza Łomacza w Skrze.

 

Pozostało nam więc jeszcze pięciu. Dwóch atakujących na dniach powinno ogłosić podpisanie nowych kontraktów. A w zasadzie Bartosz Kurek w „Magazynie 7. strefa” przyznał, że papiery już są parafowane, ale oficjalnie jego nowy klub tego nie potwierdził. A ma nim być Trefuerza Toyoda Gosei, czyli WolfDogs Nagoya z Japonii. Tym samym MVP ostatnich mistrzostw świata dołączy w Kraju Kwitnącej Wiśni do Kubiaka.

 

Podobnie niemal pewny jest transfer Macieja Muzaja, który po dobrym sezonie w Gazpromie-Jugra Surgut ma przejść do Uralu Ufa. Szkoda że jest to transfer z 9. do 12. drużyny rosyjskiej Superligi, ale Muzaj pokazał, że potrafi poradzić sobie w niżej notowanych ekipach. Przed wylotem do Rosji był przecież zawodnikiem Trefla Gdańsk, z którym zajął... 9. miejsce w PlusLidze.

 

Wraca do Anastasiego

 

Dograny ma być także jeszcze jeden transfer – kolejny mistrz świata z 2018 roku ma zasilić szeregi warszawskiej Vervy. Artur Szalpuk ma za sobą słabszy sezon w Skrze Bełchatów, ale pod okiem trenera Andrei Anastasiego może liczyć na odbudowanie formy i walkę o przepustkę na igrzyska. Z Włochem pracował przecież już w Gdańsku.

 

Czy wciąż szansę na igrzyska zachowali dwaj ostatni kadrowicze Heynena? Marcin Komenda ma kontrakt z Asseco Resovią Rzeszów, ale po przyjściu Drzyzgi być może będzie musiał opuścić Podpromie. Rozgrywający rozmawia z kilkoma klubami i między innymi mówi się o ewentualnym beniaminku z Nysy.

 

Wreszcie czekamy na oficjalne wieści odnośnie Dawida Konarskiego, który startował w południowokoreańskim drafcie, ale nie dostał się do żadnego z tamtejszych zespołów i wciąż nie ma pracodawcy. Atakujący mistrzów świata z 2014 i 2018 roku potwierdził oferty z Turcji, ale ostatnio pojawiła się plotka o jego ewentualnym transferze do... Resovii. Z klubem z Rzeszowa kontrakt podpisali już Karol Butryn i Damian Domagała, więc przyjście „Konara” byłoby powtórką ruchu z Drzyzgą, ale... w klubie z Podkarpacia wszystko jest możliwe.

 

Wciąż luki w składach

 

Mamy więc cztery hity transferowe, ale jako że w tym sezonie karuzela zaczęła kręcić się bardzo późno, możliwe są kolejne ciekawe ruchy. Nawet czołowe kluby PlusLigi nie podały pełnych składów.

 

I tak w Warszawie czekają z ogłoszeniem Szalpuka, ale także nie znamy nazwiska nowego atakującego. Przez jakiś czas mówiło się o Jakubie Ziobrowskim, ale nie wiadomo, czy umowę z Treflem Gdańsk podpisze w końcu Mariusz Wlazły, więc i jego nazwisko wiązane jest ze stolicą.

 

W Bełchatowie nie ogłoszono hitowego transferu Taylora Sandera, ale także nazwiska drugiego atakującego, którym ma być Bartosz Filipiak. W Jastrzębskim Węglu mocne wzmocnienia na środku siatki – przychodzą Seyed Mousavi oraz Łukasz Wiśniewski, ale oficjalnie nieobsadzona jest pozycja atakującego, na którą przymierzany był Mohammed Al Hachdadi z Funvic Taubate.

 

Wreszcie wielkie zmiany szykowane są i wykonywane w klubach z niższych miejsc, żeby tylko wspomnieć o Aluronie CMC Zawiercie czy GKSie Katowice. Dzieje się drodzy państwo, a to zapowiedź pasjonującego sezonu PlusLigi.

Przejdź na Polsatsport.pl