Poważna siatkówka wróci dużo szybciej! Znamy pierwsze szczegóły letniej ligi
16 męskich drużyn, 8 żeńskich. Trzy weekendy w super lokalizacjach. W każdej ekipie cztery największe gwiazdy zespołu. Tak będzie wyglądać letnia liga, w której wezmą udział wszystkie najlepsze polskie kluby siatkarskie. Start najprawdopodobniej w ostatni weekend lipca.
Letnia liga ma potencjał na to, by stać się prawdziwym przebojem. Władze siatkarskich rozgrywek wymyśliły ją, by wynagrodzić kibicom, mediom czy sponsorom przedwczesne zakończenie sezonu ligowego. I niech nikogo nie zmyli fakt, że mecze będą grane na piasku. Będzie w nich dużo więcej z siatkówki halowej niż plażowej.
- Zagramy w czteroosobowych drużynach. Każdy będzie mógł atakować. Przepisy będą jak w siatkówce halowej, sędziowie też będą z hali – mówi dyrektor ds. komunikacji Polskiej Ligi Siatkówki Kamil Składowski. – Zgłosiły się praktycznie wszystkie drużyny PlusLigi i najlepsze ekipy Ligi Siatkówki Kobiet. Mecze będziemy rozrywać w ciągu trzech weekendów. Zaczynamy w ostatnim tygodniu lipca i gramy do połowy sierpnia – zdradza Składowski.
Na razie niepotwierdzone są jeszcze lokalizacje. Trwają rozmowy z miastami gospodarzami. Wiele wskazuje jednak na to, że jeden z turniejów odbędzie się w centralnej Polsce – być może w Warszawie, jeden na pewno zagości nad Bałtykiem. Mecze będą rozgrywane na stadionach do plażówki. Niestety - zapewne jeszcze bez publiczności.
- Będziemy grać do 25 w każdym secie, do dwóch wygranych partii. Jeśli będzie remis 1:1 w setach, gramy tie-break do 15. Turnieje będą skupiać zarówno męskie, jak i żeńskie drużyny w jednym miejscu. Będziemy grać albo od piątku do niedzieli, albo w sobotę i niedzielę. To ma być super zabawa na najwyższym możliwym sportowym poziomie – kończy Składowski, który o lidze letniej opowiadał w poniedziałkowym „Poranku z Polsatem Sport”.
Przejdź na Polsatsport.pl