Medalista igrzysk olimpijskich w Rio zostaje w Kędzierzynie-Koźlu
Amerykański środkowy David Smith jest kolejnym siatkarzem, który postanowił zostać na kolejny sezon w Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. – W tym mieście czujemy się jak w domu. Nie mogę się doczekać powrotu do Polski – przyznaje zawodnik.
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jest czwartym klubem z PlusLigi, z którym związał się David Smith. Wcześniej środkowy bronił barw ekip z Radomia, Zawiercia i Rzeszowa. Jednak to właśnie z ZAKSĄ brązowy medalista olimpijski z Rio de Janeiro postanowił związać się na dłużej. Jak sam przyznał decyzja o pozostaniu w Kędzierzynie-Koźlu przyszła mu stosunkowo łatwo.
– Jestem podekscytowany powrotem do ZAKSY. Kiedy zaczęliśmy z rodziną rozważać gdzie mógłbym zagrać w kolejnym sezonie, byliśmy zgodni. W Kędzierzynie-Koźlu czujemy się jak w domu. Tutaj wszystko jest takie, jak można oczekiwać: organizacja w klubie, trener, sztab szkoleniowy, koledzy z zespołu, fani. Do tego, co ważne, nie tylko ja czułem się dobrze pod względem siatkarskim i sportowym, ale również moja rodzina była tutaj szczęśliwa. Nie ukrywam, że było to czynnikiem skłaniającym mnie do podjęcia właśnie takiej decyzji. Przez lata moi bliscy byli moimi najwierniejszymi kibicami i powrót tutaj bez nich nie byłby dla mnie spełnieniem – mówi siatkarz.
On też zostaje z nami na kolejny sezon ‼️💪
— Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (@ZAKSA_official) May 21, 2020
⏬
⏬
⏬
⏬
⏬
⏬
⏩ https://t.co/B3iwtZkTPe pic.twitter.com/jsJnXBSWCP
David Smith przed przejściem do PlusLigi pięć sezonów spędził we Francji, broniąc barw Tours VB i cztery razy sięgając po tytuł mistrza kraju. Po kilku sezonach w polskiej Ekstraklasie utytułowanemu zawodnikowi w bogatej kolekcji brakuje mistrzostwa Polski i jak przyznaje to właśnie walka o najcenniejsze trofea jest celem, jaki stawia sobie przed kolejnym sezonem.
Kłos: Wiem, że Tokio 2021 to moja ostatnia szansa na IO
– Nie mogę się doczekać powrotu do Polski i kolejnych szans na rywalizację o Puchar Polski czy mistrzostwo kraju. Ostatni sezon był dla mnie świetną zabawą i byłem rozczarowany, że musieliśmy go skrócić. Jednak patrząc na bezpieczeństwo wszystkich to była dobra decyzja, nawet jeśli uniemożliwiła nam rywalizację o kolejne trofea – dodaje David Smith.
Przejdź na Polsatsport.pl