Favre: Piszczek w zespole to coś fantastycznego!
Łukasz Piszczek podpisał kolejny kontrakt z Borussią Dortmund w swoim życiu. Polak w tym tygodniu przedłużył umowę do 2021 roku! Obecny sezon jest dziesiątym w barwach BVB, a kolejny będzie jedenastym!
To piękna historia – coraz rzadziej spotykana we współczesnej piłce. Piszczek uznał już wiele lat temu, że Borussia Dortmund to „jego miejsce na ziemi”. Gdy w sezonie 2009/2010 pokazał się w Hercie Berlin, to miał również propozycję z Wolfsburga. Zespół „Wilków” oferował większe pieniądze, jeśli chodzi o kontrakt indywidualny. Jednak Piszczek gdzieś w sercu – już wtedy! – poczuł, że Borussia to może być najlepsza decyzja w życiu zawodowym! I to mimo konkurencji na pozycji prawego obrońcy – ze strony reprezentanta Niemiec, Patricka Owomoyeli. Łukasz opowiadał po latach: - Trener Juergen Klopp już wtedy dał mi do zrozumienia, że widzi mnie tylko na prawej stronie defensywy. Ja jeszcze nie byłem pewny, czy to na pewno moja docelowa pozycja...
Piszczek: Wiedzieliśmy, co chcemy osiągnąć i bardzo pewnie wygraliśmy
Po dwóch latach Piszczek był – obok Philipa Lahma – najlepszym bocznym obrońcą w Bundeslidze! Borussia pisała niezwykłą historię, zdobywając w latach 2011 i 2012 mistrzostwo Niemiec. Ba, w sezonie 2012/2013 awansowała do finału Ligi Mistrzów! O jej sile decydowało trio Polaków – Piszczek, Kuba Błaszczykowski i Robert Lewandowski. W 2014 roku „Lewy” odszedł do Bayernu Monachium. W 2015 Błaszczykowski został wypożyczony do Florencji, a w 2016 sprzedany do Wolfsburga (skąd zimą 2019 trafił do Wisły Kraków). Piszczek też miał propozycje z różnych klubów – na czele z Realem Madryt, gdzie widział go Jose Mourinho. Jednak Łukasz pozostał wierny Borussii. Jak się okazuje, wierny do końca kariery, bo zapowiada, że w 2021 roku definitywnie kończy przygodę z piłkę w roli zawodnika.
Trener Lucien Favre kiedyś – w Hercie – przekwalifikował Piszczka ze skrzydłowego na prawego obrońcę. W 2018 roku Favre przyszedł do Borussii. Nie zawsze wystawiał Polaka w pierwszym składzie, ale teraz przyznaje na łamach „Kickera”: - Mieć w zespole Piszczka, to coś fantastycznego... Bo Piszczek to typ człowieka, który nie narzeka, a pracuje. To typ człowieka, który nie szuka wielkich słów publicznie, ale w szatni cieszy się poważaniem. Dyrektor sportowy Borussii, Michael Zorc podkreśla: - Piszczek to jeden z naszych liderów. Znajduje się w topowej dyspozycji fizycznej, więc podpisanie nowego kontraktu było naturalną koleją rzeczy.
34-letni Piszczek zagrał 355 meczów o stawkę dla BVB, strzelając 18 goli i dogrywając 64 asysty (w Bundeslidze dla Borussii wystąpił w 245 spotkaniach – 16 goli i 44 asysty). Łukasz już ma do czego wracać w Polsce, bo zbudował piękny obiekt w miejscu, z którego pochodzi – w Goczałkowicach Zdroju. Powołał do życia Fundację Akademia Łukasza Piszczka, która zaczęła od infrastruktury i w oparciu o nią chce prowadzić młodych piłkarzy. Przyjaciel „Piszcza”, Michał Zioło mówi: - Czerpiemy z wzorca Borussii, wkładając nasze zaangażowanie... Tak sobie myślę, że Piszczek – i inny ludzie z jego pokolenia – z czasem zmienią polski futbol...
Przejdź na Polsatsport.pl