Piłkarze zagrają przed wirtualną trybuną. Kibice będą ich dopingować z domów
Duński klub AGF Aarhus znalazł sposób na brak kibiców podczas meczów ekstraklasy, która wraca do rywalizacji 28 maja po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Jego piłkarze zagrają przed "wirtualną trybuną" - na ekranach widoczni będą fani dopingujący w domach.
W czwartek trzeci w tabeli AGF podejmie ekipę Randers FC, jednak z powodu pandemii kibice nie będą mogli zasiąść na Ceres Park. Dlatego klub wymyślił alternatywne rozwiązanie.
W różnych sektorach ustawione zostaną ekrany, na których wyświetlany będzie przekaz z komputerów kibiców, którzy mecz oglądać będą w domach. Za pośrednictwem aplikacji Zoom wszyscy obecni na stadionie będą mogli "na żywo" zobaczyć reakcje kibiców na wydarzenia na boisku.
"Jesteśmy dumni, że jako pierwszy klub na świecie skorzystamy z takiej możliwości. Wygląda na to, że będziemy musieli obyć się bez kibiców na trybunach przez jakiś czas, więc może w ten sposób zainspirujemy inne kluby do podobnego działania" - powiedział dyrektor AGF Aarhus Jacob Nielsen.
W celu pojawienia się na ekranie fani muszą wystąpić o darmowy "bilet" oraz wybrać jeden z 22 sektorów.
Po 24 kolejkach duńskiej ekstraklasy w tabeli prowadzi FC Midtjylland z 62 punktami. Zespół z Aarhus, który ma jedno zaległe spotkanie, traci do lidera 22 pkt.
Przejdź na Polsatsport.pl