Doświadczony siatkarz pozostanie w ekipie Jastrzębskiego Węgla
Jastrzębski Węgiel przedłużył kontrakt z Jurijem Gladyrem. Nowa umowa jastrzębian z 35-letnim środkowym będzie obowiązywała przez kolejny sezon.
Dla Gladyra będzie to drugi sezon w barwach Jastrzębskiego Węgla. Urodzony w Połtawie na Ukrainie zawodnik trafił do tego klubu przed poprzednim sezonem z włoskiego klubu Emma Villas Siena, a wcześniej przez rok występował w tureckim Fenerbahce Stambuł. Poza Jastrzębskim Węglem bronił barw trzech innych polskich klubów: AZS Politechnika Warszawska (2008–09), ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (2009–16) oraz PGE Skra Bełchatów (2016–17). Największe sukcesy odnosił z ZAKSĄ, z którą zdobył: złoty, dwa srebrne i brązowy medal mistrzostw Polski, dwa razy Puchar Polski oraz srebro Pucharu CEV.
Muserski podjął decyzję! Wiadomo, gdzie zagra w przyszłym sezonie
– Cieszę się, że kolejny z zawodników podstawowego składu z sezonu 2019/20 zostaje z nami na dłużej. Po Lukasie Kampie i Jakubie Popiwczaku również Jurij Gladyr będzie nadal stanowił o sile naszej drużyny. O tym zawodniku można mówić wyłącznie w superlatywach. Jest to gracz kompletny na swojej pozycji – dysponujący mocną zagrywką, pewnym atakiem i skutecznym blokiem. Jego atutem jest też ogromne doświadczenie zebrane w PlusLidze oraz ligach zagranicznych. To jeden z kluczowych graczy Jastrzębskiego Węgla – powiedział prezes klubu Adam Gorol.
Istotna informacja w kontekście tego zawodnika jest taka, że Gladyr występuje w Jastrzębskim Węglu jako Polak. Tym samym nie blokuje miejsca w zespole dla trzech obcokrajowców na boisku wedle limitu obowiązującego w PlusLidze.
– Decyzję o pozostaniu w Jastrzębskim Węglu na kolejny sezon podjąłem z łatwością. Ogłaszam to z przyjemnością i dumą. Jastrzębski Węgiel jest klubem, który zapewnia wszystko, co potrzeba profesjonalnemu siatkarzowi do rozwoju i osiągnięcia sukcesu. Tak indywidualnie, jak i zespołowo. Nasze cele na nowy sezon pozostają niezmienne. Podobnie jak w minionych rozgrywkach chcemy wszyscy razem powalczyć o mistrzostwo Polski – zaznaczył Jurij Gladyr.
Przejdź na Polsatsport.pl