Hajto bliski utraty rekordu Bundesligi
Tomasz Hajto jest blisko utraty niechlubnego rekordu Bundesligi ustanowionego przed ponad 20 laty. Były reprezentant Polski w całym sezonie 1998/99 ujrzał 16 żółtych kartek i do tej pory ten wynik pozostaje niepobity. Na dobrej drodze do ustanowienia rekordu jest jednak Albańczyk Klaus Gjasula.
Tomasz Hajto był w sezonie 1998/99 piłkarzem MSV Duisburg. Właśnie wtedy reprezentant Polski uzbierał w całej ligowej kampanii aż 16 żółtych kartek, co do tej pory jest rekordem Bundesligi, jeśli chodzi o ilość kartoników tego koloru w jednym sezonie.
Siedem goli w meczu Bayernu! Lewandowski z kolejnym trafieniem
Niechlubny wynik może zostać jednak pobity w sezonie 2019/2020 przez Klausa Gjasulę. Albańczyk już po 27. kolejce ma na swoim koncie aż 14 żółtych kartoników. Dla porównania - w tym momencie sezonu 1998/99 Hajto miał "dopiero" 12 "żółtek".
Żeby "pobić" byłego reprezentanta Polski, Gjasula musi ujrzeć trzy kartoniki w pozostałych do końca 7 seriach spotkań. Trzeba jednak pamiętać, że po 15. żółtej kartce Albańczyka będzie czekać pauza, którą każdy zawodnik odbywa po ujrzeniu kolejnych pięciu kartoników tego koloru. Dlatego Gjasula może zagrać maksymalnie w 6 potyczkach. Albański pomocnik w tym sezonie już dwukrotnie pauzował - po kartkach numer "5" i numer "10".
Mocno zagrożony rekord Tomasza Hajty z sezony 1998/1999, gdy w MSV Duisburg otrzymał aż 16 żółtych kartek. Dziś Klaus Gjasula z Paderborn, w meczu z Hoffenheim, obejrzał już 14 żółty kartonik. #BundesTAK
— Piotr Dumanowski (@PDumanowski) May 23, 2020
Ostatnie jak na razie - 14. ostrzeżenie od sędziego - Gjasula dostał w meczu 27. kolejki Bundesligi, w którym jego SC Paderborn mierzyło się z Hoffenheim. Niestety dla Albańczyka, jego ostra gra okraszona kartonikami nie przekłada się na pozycję w tabeli jego klubu, który zajmuje ostatnie miejsce w tabeli ligi niemieckiej.
Mecze Bundesligi można oglądać w Eleven Sports.
Przejdź na Polsatsport.pl