Wspaniała przygoda Polaka. "Miałem łzy w oczach"
Rafał Gikiewicz już wkrótce opuści Union Berlin. Polski bramkarz opowiedział o niesamowitej fali podziękowań, która pojawiła się, gdy ogłosił... odejście z klubu.
Rafał Gikiewicz w Unionie Berlin występuje od 2018 roku. Wcześniej reprezentował barwy innych niemieckich klubów: Eintrachtu Brunszwik i Freiburga. 33-latek, który w 2019 roku został po raz pierwszy w karierze powołany do seniorskiej reprezentacji Polski, podjął jednak decyzję o zmianie otoczenia. W przeciwieństwie do przypadków, gdy kibice na takie wieści reagują nerwowo, tym razem sympatycy Unionu postanowili okazać Polakowi swoją wdzięczność.
Bundesliga: Niezwykła odwaga Gikiewicza! Powstrzymał pseudokibiców Unionu (WIDEO)
"Otrzymałem dużo SMS-ów, telefonów i podziękowań, z których 99,5 procent było pozytywnych. Najbardziej wzruszająca była sytuacja z 80-letnim kibicem, panem Achimem. Przez kilka tygodni siedział w domu na przymusowej kwarantannie, ale jak się dowiedział, że nie zostanę w Unionie, to przyszedł do klubu o 8 rano i czekał do 13, aż skończyłem trening. Ze łzami w oczach powiedział, że przykro mu, iż odchodzę. Gdy widzisz i słyszysz to od człowieka, który narażając zdrowie przyszedł się pożegnać, to trudno się nie wzruszyć. Miałem łzy w oczach. Niesamowity człowiek i kibic" - powiedział "Super Expressowi" Gikiewicz.
Gdzie w przyszłym sezonie zagra Gikiewicz? Kilka miesięcy temu Sport.pl informował, że Polak miał ofertę bycia rezerwowym golkiperem słynnego Paris Saint-Germain. Wtedy propozycję odrzucił. Teraz w kontekście jego nazwiska pojawiają się kluby niemieckie: Hertha Berlin, HSV, Augsburg i Schalke Gelsenkirchen.
"To świadczy o tym, że sporo dobrych klubów chce 33-latka. Po 6 latach pobytu w Niemczech nie wyganiają mnie stąd, a wręcz chcą. Jeszcze nie wiem gdzie zagram. Nawet z racji koronawirusa jest problem z poruszaniem się, żeby jechać na rozmowy czy jakieś testy. Zresztą najważniejsza jest liga, w której w ciągu 10 dni zagramy 3 mecze. Odrzuciłem jednak wstępną propozycję z Turcji, bo różnica w zarobkach nie jest tak duża" - przyznał wychowanek Warmii Olsztyn.
Przed wyjazdem do Niemiec Gikiewicz był zawodnikiem Wigier Suwałki, Jagiellonii Białystok i Śląska Wrocław, z którym zdobył mistrzostwo i Superpuchar Polski.
Przejdź na Polsatsport.pl