Borussia i Bayern w meczu o wysoką stawkę. Ważne punkty w "Der Klassiker"

Piłka nożna
Borussia i Bayern w meczu o wysoką stawkę. Ważne punkty w "Der Klassiker"
fot. PAP
Borussia i Bayern w meczu o wysoką stawkę

We wtorkowym spotkaniu 28. kolejki niemieckiej ekstraklasy pomiędzy wiceliderem Borussią Dortmund a prowadzącym Bayernem Monachium stawką będzie nie tylko prestiż. Drużyny Roberta Lewandowskiego i Łukasza Piszczka dzielą w tabeli tylko cztery punkty.

Będzie to trzeci występ obu drużyn po wznowieniu rozgrywek. Wcześniej Bundesliga pauzowała przez więcej niż dwa miesiące z powodu pandemii koronawirusa.

 

Obie ekipy wróciły do gry z przytupem. BVB najpierw rozbiła u siebie Schalke 04 Gelsenkirchen 4:0, a w sobotę wygrała na wyjeździe z VfL Wolfsburg 2:0. Z kolei Bayern poradził sobie w Berlinie z Unionem Rafała Gikiewicza 2:0, a w miniony weekend zwyciężył Eintracht Frankfurt 5:2. Lewandowski zdobył po jednym golu dla Bawarczyków.

 

W ostatnich 10 kolejkach monachijczycy zdobyli 28 punktów, BVB - o jeden mniej.

 

- My idziemy po swoje i Dortmund idzie po swoje. Dlatego nie możemy się doczekać wtorku - stwierdził po sobotnim spotkaniu piłkarz Bayernu Thomas Mueller.

 

Zobacz też: Hajto: Lewy się jeszcze rozkręci, bo rozkręca się też Bayern

 

Siedem kolejek przed końcem sezonu broniący tytułu Bawarczycy zgromadzili 61 punktów, Borussia ma ich 57. Wydaje się zatem, że zwycięstwo gości rozstrzygnie już rywalizację o mistrzostwo Niemiec. W ostatnich latach bezpośredni pojedynek tych drużyn rzadko miał wpływ na kształt tabeli, bo Bayern zdobywał tytuły z dużą przewagą.

 

- Jeśli chcemy utrzymać się w walce o tytuł, musimy wygrać. Później do końca zostanie już tylko sześć kolejek. Z tego punktu widzenia sprawa jest prosta, ale wykonanie tego planu będzie bardzo trudne, bo Bayern jest znakomitym zespołem - przyznał dyrektor sportowy gospodarzy Michael Zorc.

 

Z jego opinią nie zgadza się trener lidera Hansi Flick.

 

- Mamy nadzieję, że to będzie piękne widowisko. Niezależnie od tego, jak się zakończy, w żaden sposób o niczym nie zdecyduje - podkreślił szkoleniowiec.

 

Po raz pierwszy w "Der Klassiker" wystąpi Norweg Erling Haaland, który dołączył do BVB w styczniu, rozegrał 10 ligowych meczów i zdobył 10 bramek. To w tej chwili być może największa obok Lewandowskiego gwiazda Bundesligi.

 

Polak również ma średnią jednego gola na kolejkę - z 27 trafieniami przewodzi klasyfikacji strzelców. Na trzy bramki po niedzielnym hat-tricku zbliżył się do niego wicelider Timo Werner z RB Lipsk.

 

Zobacz też: Wspaniała przygoda Polaka. "Miałem łzy w oczach"

 

Dwa ostatnie spotkania Borussii z Bayernem na Signal Iduna Park w Dortmundzie kończyły się zwycięstwami gospodarzy. Tak było w meczu o Superpuchar w 2019 roku i w Bundeslidze niecały rok wcześniej.

 

- Chcemy dalej iść w tym kierunku. Mecze z Bayernem zawsze są szczególne. Każdy zespół ma swoje mocne i słabe strony - powiedział szkoleniowiec BVB Szwajcar Lucien Favre.

 

W przypadku porażki dortmundczycy nie tylko mogą praktycznie porzucić nadzieję na tytuł. Ich pozycja w pierwszej czwórce na koniec sezonu, dającej awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów, również będzie zagrożona. Za ich plecami czają się RB Lipsk - 54 pkt, Bayer Leverkusen - 53 i Borussia Moenchengladbach - 52.

 

- Musimy oglądać się na Lipsk, Gladbach i Leverkusen. W górnej części tabeli widzimy dużą jakość. Tak nie było już od dawna, a to bardzo dobre dla niemieckiego futbolu - ocenił Zorc.

 

Początek wtorkowego meczu, 125. w historii spotkania BVB i Bayernu o stawkę, zaplanowano na godzinę 18.30. Można założyć, że nie zakończy się bezbramkowym remisem - Bawarczycy zdobyli dotychczas 80 goli, najwięcej w historii Bundesligi w 27 kolejkach, natomiast piłkarze Borussii mają niewiele mniej, bo 74 trafienia.

AB, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie