Królowa Polskiej Siatkówki: Czas na pierwsze pary!
Choć może powinniśmy od nich zacząć, tym bardziej że to właśnie nasze panie otworzyły pasmo sukcesów polskiej siatkówki w XXI wieku, to jednak z poślizgiem nadrabiamy zaległości – po wyborze Giganta i Drużyny Gigantów, czas na Królową Polskiej Siatkówki ostatnich 20 lat.
Zadanie jest o tyle ułatwione, że niewątpliwie najsilniejszą żeńską kadrę w tym wieku zbudował trener Andrzej Niemczyk. Po nim ani Ireneusz Kłos, ani Marco Bonitta, Jerzy Matlak, Alojzy Świderek, Piotr Makowski, czy Jacek Nawrocki nie zbliżyli się do sukcesów „Niemca”. Najbliżej byli Bonitta i Matlak. Pierwszy awansował na igrzyska olimpijskie, a drugi wywalczył brązowy medal mistrzostw Europy.
Wlazły siatkarskim gigantem XXI wieku!
To jednak drużyna Niemczyka w 2003 i 2005 roku dwa razy sięgnęła po tytuł najlepszej na Starym Kontynencie, a jego podopieczne były wówczas cenione w czołowych klubach Europy i zyskały status gwiazd międzynarodowej siatkówki.
Nic dziwnego, że to Małgorzata Glinka-Mogentale, Dorota Świeniewicz, Magdalena Śliwa, czy Aleksandra Jagieło będą na pewno wśród faworytek naszej zabawy. Tą, która łączy pokolenie „Złotek Niemczyka” z następczyniami, jest Katarzyna Skowrońska-Dolata. I ona również do sukcesów reprezentacyjnych dołożyła wspaniałą karierę międzynarodową. Wreszcie w gronie pretendentek są znakomite zawodniczki z aktualnej reprezentacji – Joanna Wołosz i Malwina Smarzek-Godek.
Kto zyska Wasze uznanie? Która z pań zasługuje według Was na miano Królowej? Czy wciąż pamiętacie sukcesy z początku tego wieku? A może wyżej cenicie klubowe zwycięstwa Wołosz, która z reprezentacją nie wywalczyła medalu, ale aktualnie jest uważana za jedną z najlepszych rozgrywających? Głos należy do Was...
Od poniedziałku ruszamy więc z cyklem sond. Zasady są identyczne, jak w przypadku mężczyzn. 16 wybranych siatkarek ustawiamy w 8 par i systemem tenisowym kroczymy przez kolejne rundy – przegrywająca w parze odpada, zwyciężczynie awansują kolejno do ćwierćfinału, półfinału i wielkiego finału.
Oto zestaw par naszej zabawy:
1/8 finału
Małgorzata Glinka-Mogentale – Maria Liktoras
Dorota Świeniewicz – Milena Rosner
Katarzyna Skowrońska-Dolata – Joanna Mirek
Joanna Wołosz – Katarzyna Skorupa
Magdalena Śliwa – Anna Werblińska
Aleksandra Jagieło – Izabela Bełcik
Mariola Zenik – Agata Mróz-Olszewska
Małgorzata Niemczyk – Malwina Smarzek-Godek
Jak widzimy już w pierwszej rundzie mamy niezwykłe starcie Joanny Wołosz z Katarzyną Skorupą, a więc dwóch niezwykle zdolnych i wysoko cenionych rozgrywających. Ale żeby dodać pikanterii, zwyciężczyni może wpaść w ćwierćfinale na... Magdalenę Śliwę, a więc podwójną mistrzynię Europy, rozgrywającą początku ery Niemczyka.
Zresztą w naszym gronie 16 kandydatek są aż cztery rozgrywające – ostatnią jest Izabela Bełcik. W przeciwieństwie do zabawy panów jest za to tylko jedna libero, Mariola Zenik. Za to połowę stawki stanowią przyjmujące, bądź uniwersalne siatkarki, które część kariery spędziły na pozycji właśnie przyjmującej. Wreszcie aż 12 dziewczyn ma na koncie przynajmniej jedno mistrzostwo Europy.
Czas na pierwsze dwie pary zabawy w wybór siatkarskiej Królowej XXI wieku:
Małgorzata Glinka-Mogentale
Legenda. W 2003 roku wychowanka Skry Warszawa była już uznaną siatkarką w Europie. Właśnie przechodziła z Vicenzy, z którą sięgnęła po Puchar CEV, Puchar i Superpuchar Włoch, do Asystelu Novara, w barwach którego dołożyła kolejne Puchar i Superpuchar Italii, wicemistrzostwo kraju oraz finał Ligi Mistrzyń. Sukces ten powtórzyła w 2006 roku w barwach Cannes. Upragniony triumf w Champions League przyszedł dopiero w 2011 i 2013 roku w barwach VakifBanku Stambuł.
Na krajowym podwórku wywalczyła dwa mistrzostwa Polski oraz trzy Puchary kraju. Największym sukcesem było jednak podwójne mistrzostwo Europy z reprezentacją Polski. W tym pierwszym turnieju, w 2003 roku, została wybrana MVP. Wówczas też wybrano ją najlepszą siatkarką w Europie i zajęła 4. miejsce w Plebiscycie Przeglądu Sportowego na najlepszego sportowca w Polsce.
Maria Liktoras
Do 1997 występowała na Ukrainie w Dynamie Odessa. Wówczas to przeniosła się do Polski i trafiła do Chemika Police. Później występowała jeszcze w Pile i Kaliszu, zdobywając pięć tytułów mistrzyni kraju. W międzyczasie uzyskała polskie obywatelstwo, dzięki czemu mogła walczyć z kadrą Niemczyka o europejski czempionat w 2003 roku, a w 2008 roku pojechać na igrzyska olimpijskie. W dalszej karierze broniła barw klubów z Bałakowa i Dinama z Moskwy, z którym zdobyła wicemistrzostwo Rosji. Jedna z najlepszych polskich środkowych.
Dorota Świeniewicz
Także dwukrotna mistrzyni Europy, ale do tego mistrzyni kraju (drugi tytuł wywalczyła w 1996 roku), dwukrotna mistrzyni Włoch, dwukrotna zdobywczyni Pucharu Italii (trzeci tytuł przypadł na 1999 rok), zwyciężczyni Ligi Mistrzyń w 2006 roku i finalistka w 2004. Jeśli w 2003 roku MVP eurovolleya wybrano Glinkę, to dwa lata później zadecydowano o przyznaniu tej nagrody Świeniewicz. I ponownie – jak w przypadku Glinki – zaowocowało to uhonorowaniem pani Doroty tytułem najlepszej siatkarki na Starym Kontynencie za 2005 rok. Reprezentowała barwy wielkich klubów z Perugii i Mallorki.
Giganci: dogrywka. Triumf drużyny Heynena
Milena Rosner
Kolejna z grona znakomitych przyjmujących, które przez lata stanowiły o sile naszej reprezentacji i rodzimych klubów. Na polskich parkietach zanotowała dwa mistrzostwa kraju i wywalczyła Puchar Polski. Występowała również na Teneryfie, w Bergamo i Bukareszcie, dzięki czemu ma w dorobku brąz Ligi Mistrzyń, wicemistrzostwo Hiszpanii i Puchar Italii. Oprócz złota mistrzostw Europy w Chorwacji w 2005 roku, była ważną siatkarką kadry, która wywalczyła awans i zagrała na igrzyskach olimpijskich w Pekinie.
Sonda z pojedynkiem Małgorzaty Glinki-Mogentale i Marii Liktoras dostępna pod tym LINKIEM.
Sonda z pojedynkiem Doroty Świeniewicz i Mileny Rosner dostępna pod tym LINKIEM.
Przejdź na Polsatsport.pl