Bayern chce zatrzymać swoją gwiazdę. Szykuje się wielka podwyżka?
Alaba zostałby obok Roberta Lewandowskiego, Neuera i Muellera najlepiej zarabiającym zawodnikiem Bayernu.
Bayern Monachium nie zamierza rezygnować z usług Davida Alaby, któremu w przyszłym roku kończy się kontrakt. Według informacji przekazanych przez dziennik "Bild", mistrzowie Niemiec są zdecydowani, aby związać się z austriackim obrońcą na kolejne lata.
Jeszcze pod koniec marca wiele wskazywało na to, że jeszcze tego lata z Bayernem pożegna się podstawowy lewy obrońca. Pozyskaniem niespełna 28-letniego zawodnika zainteresowanie przejawiały dwa największe hiszpańskie kluby - Real Madryt i FC Barcelona. Z kolei Alaba miał odrzucić lukratywną ofertę złożoną przez Manchester City, bo podobno jego marzeniem było kontynuowanie kariery w Hiszpanii.
Teraz władze Bayernu jasno zadeklarowały, że wiążą z Alabą wieloletnią przyszłość. Niemiecki potentat bardzo chwali sobie współpracę z 72-krotnym reprezentantem Austrii, dlatego chce mu zaoferować olbrzymią podwyżkę. Dotychczas obrońca zarabia w klubie ze stolicy Bawarii 11 milionów euro za sezon. Na mocy nowego kontraktu wg "Bilda" mógłby liczyć na zarobki rzędu między 15, a 20 mln euro!
Gdyby przewidywania niemieckiego dziennika się sprawdziły. Alaba zostałby obok Roberta Lewandowskiego, Manuela Neuera i Thomasa Muellera najlepiej zarabiającym zawodnikiem Bayernu.
Alaba od lipca 2008 roku występował w młodzieżowych drużynach Bawarczyków, do których trafił z Austrii Wiedeń. Dwa lata później wywalczył sobie miejsce w pierwszym zespole. W 2011 roku został wypożyczony na sześć miesięcy do TSG 1899 Hoffenheim, a po powrocie regularnie bronił już barw "Die Roten".
Obrońca urodzony w Wiedniu w tym sezonie rozegrał 30 meczów w barwach Bayernu, w których strzelił jednego gola oraz zanotował dwie asysty. Łącznie w ekipie z Monachium, Alaba wystąpił w 374 spotkaniach. Bilans Austriaka uzupełnia 30 zdobytych bramek, a także 48 zaliczonych asyst. Fachowcy serwis transfermarkt.de wycenia piłkarza na 52 mln euro.
Przejdź na Polsatsport.plZOBACZ TAKŻE WIDEO: Cezary Kowalski: Pele to postać absolutnie niepodważalna