Gwilia: Ostatnie minuty meczu z Miedzią były bardzo trudne
- Nie można stracić wszystkiego w dwa miesiące. Gra była dziś bardzo dobra, ale dostaliśmy czerwoną kartkę i ostatnie minuty były trudne. Choć powinniśmy wygrać wyżej - powiedział Walerian Gwilia, strzelec gola dla Legii Warszawa w spotkaniu 1/4 finału Totolotek Pucharu Polski z Miedzią Legnica (2:1).
Szymon Rojek: Dwa dni temu miałeś urodziny, dziś jest święto narodowe Gruzji. Uczciłeś to piękną bramką, choć było więcej okazji.
Walerian Gwilia: Tak, mogło być więcej bramek. Ale najważniejsze jest to, że wygraliśmy, awansowaliśmy i idziemy dalej. To dla mnie najważniejsze.
W marcu byłeś zawodnikiem rezerwowym, a teraz wyszedłeś w podstawowym składzie. To efekt twojej pracy?
Nie wiem czego to efekt. O tym decydują trenerzy. Ja będę ciężko pracował. Kiedy przyszedłem do Legii to grałem we wszystkich meczach, ale później nadeszła kontuzja i nie grałem. Teraz wróciłem do składu i będę walczył, aby występować regularnie i pomóc drużynie.
Skrót meczu Miedź Legnica - Legia Warszawa (WIDEO)
Dziś po Legii nie było widać dwóch miesięcy przerwy. Obawialiście się, że może to wyglądać gorzej?
W tym czasie, kiedy byliśmy w domu, ciężko pracowaliśmy. Najpierw indywidualnie, a później razem. Nie można stracić wszystkiego w dwa miesiące. Nasza gra była dziś bardzo dobra, ale dostaliśmy czerwoną kartkę i ostatnie minuty były trudne. Ale myślę, że powinniśmy wygrać 3:0 lub 4:0.
Przejdź na Polsatsport.pl