Bociek o swej decyzji: Czuję się potrzebny w tym klubie
– Zostaję w Zawierciu, bo ludzie, którzy tu mieszkają, sztab, prezesi, wszyscy stwarzają taką rodzinną atmosferę i naprawdę wkupiłem się w to miasto. Ten klub, który jest dosyć młody stażem w PlusLidze, jest bardzo fajnie poukładany, robi z roku na rok progres – powiedział Grzegorz Bociek po przedłużeniu umowy z Aluron Virtu CMC Zawiercie.
– Naprawdę się tutaj przykleiłem, że tak powiem. Jest jakiś sentyment do tego klubu, czuję rodzinną atmosferę, jak już mówiłem, i czuję się tutaj potrzebny – przyznał 28-letni atakujący w rozmowie z oficjalną stroną klubu aluronvirtucmc.pl.
Bociek siatkarzem klubu z Zawiercia został w 2017 roku, czyli po awansie drużyny do PlusLigi. Przygodę z siatkówką rozpoczynał w Tomaszowie Mazowieckim. Później reprezentował barwy PGE Skry Bełchatów (2010–12, debiut w PlusLidze), AZS Częstochowa (2012–13) i ZAKSY Kędzierzyn-Koźle (2013–17).
– Ja nie patrzę na presję, ja chcę grać i to o najwyższe cele, zdobywać medale. Chciałbym, żeby Aluron Virtu CMC naprawdę zaszedł jak najwyżej – dodał Bociek.
W klubie z Zawiercia zostaje również Mateusz Malinowski. Rozpoczynający się we wrześniu sezon PlusLigi będzie więc już trzecim, w którym za atak z prawego skrzydła w zespole Jurajskich Rycerzy będzie odpowiadał ten duet.
Przejdź na Polsatsport.pl