Lewandowski zapowiedział debiut na KSW 53
Gala KSW 53 odbędzie się już 11 lipca i właśnie wtedy dojdzie do hitowych walk Mateusza Gamrota (15-0, 4 KO, 4 Sub) z Normanem Parkiem (28-6-1, 4 KO, 12 Sub) oraz Borysa Mańkowskiego (20-8-1, 3 KO, 8 Sub) z Marcinem Wrzoskiem (14-6, 5 KO, 3 Sub). Martin Lewandowski zapowiedział w magazynie sportów walki "Koloseum", że w lipcu w największej polskiej organizacji dojdzie również do co najmniej jednego debiutu.
Łukasz Jurkowski: Jak świętowałeś trzecią rocznicę gali KSW 39 - wydarzenia wielkiego nie tylko, jak na polską skalę?
Martin Lewandowski: Nie było wielkiej fety, bo trudno jest pobić to, co działo się trzy lata temu. Wstając rano zaczęły pojawiać się w mojej głowie obrazy i emocje. To jest wydarzenie, które człowiek będzie pamiętał do końca życia. Wtedy postanowiłem sobie, że tę galę chcę naprawdę przeżyć. W tym całym rozgardiaszu organizacyjnym chciałem po prostu usiąść i być widzem, który chłonie tę atmosferę. Udało mi się to dwa razy podczas tej gali. Spektakularne było wyjście "Jurasa", kiedy prawie 50 tysięcy osób śpiewało na wejście. Te ciary człowiek będzie pamiętał do końca życia.
Patrycja Zahorska: Już 11 lipca gala KSW 53 i pytanie czy trudno było dobrać zawodników? Jak wyglądały negocjacje z nimi?
My jesteśmy w stanie w ciągu tygodnia postawić taką produkcję. Robiliśmy galę studyjną dokładnie kilka miesięcy przed KSW 39. Jeszcze niedawno widzowie mogli oglądać nasze reality show. Atmosfera studyjna jest nam bardzo dobrze znana. Problem w tym, że wszystkie obostrzenia spowodowały migrację zawodników, która jest uciążliwa. Sposób przygotowania zawodników też był niemożliwy - oni siedzieli w domach, zajadali się pizzą i nie byli w stanie tak po prostu stawić się do walki. Musieliśmy wziąć pod uwagę kto może, kto chce, kto jest w stanie przyjechać, kto jest w stanie zorganizować sobie sparingpartnerów. Chcieliśmy dać dwa miesiące na przygotowania. Mamy ten komfort, że mamy dużą liczbę zawodników i szukaliśmy hitowych zestawień. Wydaje mi się, że main event Parke - Gamrot jest takim hitem i trylogia dobiegnie końca na KSW 53. Ta walka, a także starcie Wrzosek - Borys, podkręci nie tylko świat sportów walki.
Łukasz Jurkowski: Dwa transfery do organizacji - Andrzej Grzebyk i Mateusz Legierski. Czy jest szansa, żeby zobaczymy ich na gali KSW 53?
Mój drogi, cóż za niepolityczne pytanie (śmiech). Pojawią się oczywiście nowi zawodnicy, ale pozwólcie, żebyśmy ustawili fajne pary i na pewno jedna osoba z tej dwójki pojawi się w klatce 11 lipca.
Przejdź na Polsatsport.pl