Sześć goli w Kolonii. RB Lipsk wraca na podium
W meczu 29. kolejki Bundesligi drużyna RB Lipsk pokonała FC Koeln 4:2. Choć wynik świadczy o przewadze podopiecznych Juliana Nagelsmanna, to początkowo musieli odrabiać straty. Jedno z trafień dla gości zdobył niezawodny Timo Werner, wicelider klasyfikacji strzelców. Dzięki wygranej zespół z Lipska wskoczył na trzecie miejsce w tabeli.
Już przed meczem drużyna przyjezdna była stawiana jako faworyci do zwycięstwa. W poprzednim meczu tych klubów pewnie pokonali Koeln 4:1, dlatego tym razem również obserwatorzy oczekiwali sporej liczby goli. Nie zawiedli się, choć na początku pachniało sensacją.
Co ciekawe już w 7. minucie na prowadzenie wyszli gospodarze. Wszystko za sprawą strzału Jhona Cordoby, który po sporym zamieszaniu w polu karnym otworzył wynik meczu. Piłka minęła bramkarza, po czym odbiła się od słupka, a ostatecznie spadła pod nogi Kolumbijczyka, który zmieścił piłkę między obrońcami znajdującymi się na linii bramkowej.
Ekipa z Lipska otrząsnęła się po tym ciosie, choć z początku była bardzo nerwowa. Piłkarze podawali niedokładnie i często gubili piłkę, jednak w 20 minucie zażegnali kryzys. Wynik wyrównał Patrik Schick, a tuż przed przerwą na prowadzenie RB wyprowadził Christopher Nkunku.
Po przerwie ponownie dominowali goście. Pięć minut po przerwie bramkarza Koeln pokonał Werner. Było to jego 25. trafienie w Bundeslidze, co zbliżyło go w klasyfikacji strzelców do Lewandowskiego. Polak ma nad napastnikiem Lipska przewagę czterech trafień.
Chwilę po trafieniu Wernera po golu strzeliły oba zespoły. Najpierw do siatki trafili gospodarze za sprawą Anthony'ego Modeste, a rezultat spotkania ustalił Dani Olmo. W dalszej części gry RB Lipsk miał jeszcze swoje szanse, ale ostatecznie nikt już nie pokonał bramkarza rywali.
Dzięki wygranej goście odzyskali trzecie miejsce w tabeli. Do drugiej Borussii Dortmund tracą dwa punkty, natomiast do lidera z Monachium dziewięć. FC Koeln znajduje się w bezpiecznej strefie, plasując się na jedenastej pozycji.
FC Koeln - RB Lipsk 2:4 (1:2)
Bramki: Jhon Cordoba 7, Anthony Modeste 55 - Patrik Schick 20, Christopher Nkunku 38, Timo Werner 50, Dani Olmo 57