Fortuna 1 Liga: Triumf Puszczy po restarcie. Klątwa przełamana
Puszcza Niepołomice wygrała z Chojniczanką Chojnice 1:0 w pierwszym meczu Fortuna 1 Ligi po restarcie rozgrywek. Triumf gospodarzom z Niepołomic dał w 68. minucie Jewhen Radionow, który z najbliższej odległości pokonał Radosława Janukiewicza. Puszcza wygrała dopiero drugie spotkanie w tym sezonie na własnym boisku, w tym pierwsze od 18 października 2019 roku.
Pierwsze spotkanie po restarcie Fortuna 1 Ligi niespodziewanie rozpoczęło się z opóźnieniem ze względu na włączenie się zraszaczy na stadionie w Niepołomicach. Kiedy murawa została już odpowiednio nawodniona, do boju o punkty ruszyły zespoły z dolnej części tabeli - czternasta Puszcza oraz osiemnasta, ostatnia Chojniczanka.
Goście z Chojnic musieli uważać na defensywne stałe fragmenty gry, bo w poprzednich meczach sezonu w ten sposób stracili już 20 goli. Na swoje szczęście w bramce mieli jednak Radosława Janukiewicza, który dwa razy ratował skórę swoim kolegom z linii obrony po rzutach rożnych. Puszcza dominowała, ale z gry nie potrafiła stworzyć dogodnych okazji do zdobycia bramki. Z kolei Chojniczanka z rzadka zapędzała się pod pole karne rywala. Jedna z wizyt zakończyła się nawet trafieniem Tomasza Mikołajczaka, ale arbiter gola nie zaliczył, uznając, że napastnik gości faulował obrońcę Puszczy.
Po pierwszej połowie w Niepołomicach na tablicy świetlnej widniał bezbramkowy remis. Strzelanie we wtorkowe popołudnie mógł rozpocząć Słowak Michal Klec, ale jego uderzenie z dystansu było minimalnie niecelne. Wreszcie w 68. minucie wynik otworzył Jewhen Radionow, który doskonale odnalazł się w zamieszaniu podbramkowym i z bliska pokonał Janukiewicza. Był to pierwszy gol na pierwszoligowych boiskach od początku marca.
Po straconym golu Chojniczanka wreszcie odważniej ruszyła pod bramkę Karola Niemczyckiego, ale zmasowana obrona Puszczy radziła sobie z rozbijaniem ataków podopiecznych Zbigniewa Smółki. Bramkarz ekipy z Niepołomic również dokładał swoją cegiełkę do utrzymania czystego konta, broniąc bardzo pewnie zarówno na linii, jak i na przedpolu. Trzeba też przyznać, że chojniczanom brakowało zimnej krwi pod bramką rywala. Ostatecznie gol Radionowa okazał się jedynym trafieniem we wtorkowe popołudnie i to gospodarze dopisali do swojego konta trzy punkty.
Chojniczanka pozostała na ostatnim miejscu w tabeli Fortuna 1 Ligi.