Woicki: Żadna aktywność nie zastąpi siatkarskiego treningu (WIDEO)
Reprezentacja Polski siatkarzy jest na zgrupowaniu w Spale. Po poniedziałkowych badaniach na obecność koronawirusa we wtorek ogłoszono, że wszyscy zawodnicy i członkowie sztabu są zdrowi. Można więc zaczynać pracę. - Będzie ciekawie. Najważniejsze jest to, że wracamy, bo żadna aktywność, jaką wykonywaliśmy w tym czasie, nie zastąpi specjalistycznego treningu siatkarskiego - mówi Paweł Wicki, były reprezentant Polski, obecnie jeden z asystentów Vitala Heynena. (wideo: Polska Siatkówka)
- Vital Heynen pokazuje, jakim jest trenerem. Potrafi się zaadoptować do każdej sytuacji, w każdym momencie potrafi znaleźć przestrzeń do treningu, do pracy, do budowania czegoś. Nie lubi tracić czasu. Myślę, że to jest w tym najfajniejsze.
Trener mówił, że siatkówka, siatkówką, ale na tym zgrupowaniu ważna będzie integracja.
- To jest taki slogan - integracja. Mamy wiele tematów, na które możemy wspólnie rozmawiać, wiele rzeczy, które możemy razem zrobić. Myślę, że będzie ciekawie, będzie trochę śmiechu, ale tez współzawodnictwo. Bo sportowcy lubią rywalizować. Myślę, że będzie to też swego rodzaju odpoczynek od kwarantanny, izolacji, od życia w czasach koronawirusa.
Głuszak: Liga letnia to innowacyjny i bardzo trafiony pomysł
Jak ty spędziłeś ten czas izolacji? Jesteś zawodnikiem i trenerem.
Ja się relaksuję biegając, więc dużo biegałem. Przede wszystkim tak spędzałem czas. I dużo przebywałem z rodziną, można było trochę "budować" relacje.
Na których zawodników ta długa przerwa wpłynie wyraźniej, starszych, czy młodszych?
Na pewno będzie miała wpływ na wszystkich, ale można na to spojrzeć z dwóch stron. Zawodnicy się zregenerują i wyleczą urazy, są jednak trzy miesiące bez treningu. Żadna aktywność, jaką wykonywaliśmy w tym czasie nie zastąpi normalnego, regularnego i specjalistycznego treningu siatkarskiego. Mogą się pojawić jakieś urazy mięśniowe, ale na pewno dobre jest to, że zawodnicy mogli wyleczyć dolegliwości i przeciążenia. Mogli trochę od tego wszystkiego odpocząć, głowa mogła się naładować, mogli też spędzić trochę czasu z rodziną. To też jest potrzebne. Trzeba patrzeć na te pozytywne rzeczy, a nie martwić się. Oczywiście trzeba myśleć o tym, co się może wydarzyć, ale specjalnie się tym nie martwić.
Przejdź na Polsatsport.pl