Fortuna 1 Liga. "Dużo niewiadomych przed wznowieniem rywalizacji"
- Długa przerwa w rozgrywkach spowodowała, że jest dużo niewiadomych przed wznowieniem rywalizacji. Przygotowania nie były na pewno optymalne – powiedział trener piłkarzy pierwszoligowego GKS Tychy Ryszard Komornicki przed czwartkowym meczem z Zagłębiem Sosnowiec.
Komornicki został szkoleniowcem tyszan na początku marca. Zastąpił innego byłego reprezentanta Polski Ryszarda Tarasiewicza, który rozstał się z klubem po wyjazdowej porażce ligowej z Chrobrym Głogów 1:5.
Tarasiewicz prowadził GKS od 10 października 2017. Komornicki w lipcu 2019 został dyrektorem sportowym klubu.
10 marca nowy trener zadebiutował w ćwierćfinale Pucharu Polski, który jego zespół u siebie przegrał po dogrywce z Cracovią 1:2. Potem rozgrywki zostały przerwane z powodu pandemii koronawirusa.
W czwartek GKS podejmie spadkowicza z ekstraklasy.
- Do tego ligowego debiutu podchodzę w moim wieku spokojnie. Dreszczyk emocji zawsze jest. Jest dużo niewiadomych, także jeżeli chodzi o to, jak zagra nasza drużyna. Z drugiej strony niewiele wiemy o tym, jak zaprezentuje się Zagłębie po zmianie szkoleniowca – stwierdził Komornicki.
Zobacz też: Kontrowersja w meczu Miedź - PGE Stal! Gościom należał się rzut karny?
Przyznał, że dwa tygodnie wspólnej pracy były bardzo krótkim czasem na optymalne przygotowania.
- Musimy to zaakceptować. Mimo wszystko zrobiliśmy sporo pracy, aby wdrożyć pewne rzeczy i liczę, że to będzie widać. Forma piłkarzy na pewno nie jest optymalna, chociaż podczas wewnętrznych gier prezentowali się dobrze. Mecze ligowe to jednak inna sprawa. Jesteśmy dobrze przygotowani, ale nikt nie jest pewny, jak to będzie wyglądać – dodał trener.
Jego zdaniem sztab trenerski Zagłębia też nie ma zbyt wielu aktualnych informacji o GKS.
- Musimy się skupić na sobie. Oczekujemy mocnego przeciwnika i chcemy go pokonać – zakończył Komornicki.
W roli szkoleniowca Zagłębia zadebiutuje Krzysztof Dębek, który przejął zespół 1 maja zastępując Dariusza Dudka.