Podbeskidzie idzie po awans. Wygrana po restarcie Fortuna 1 Ligi
Olimpia Grudziądz - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:2. Skrót meczu
Gol 17-latka w Fortuna 1 Lidze
Bieroński: Wygraliśmy zasłużenie
Ciechanowski: Mogliśmy przynajmniej zremisować ten mecz
Podbeskidzie Bielsko-Biała wygrało z Olimpią w Grudziądzu 2:1 pierwsze spotkanie po restarcie Fortuna 1 Ligi. Gole dla "Górali" strzelali 17-letni Jakub Bieroński oraz obrońca Bartosz Jaroch. Podbeskidzie tym samym wróciło na fotel lidera zaplecza Ekstraklasy.
Mimo tego, że Podbeskidzie przeczekało pandemię na pierwszym miejscu w tabeli Fortuna 1 Ligi, to do meczu z Olimpią na wyjeździe przystępowało z trzeciej lokaty. Swoje spotkania wygrały jednak Warta Poznań oraz PGE Stal Mielec i "Górale" musieli gonić bezpośrednich rywali do walki o awans. Zadanie było o tyle trudne, że do starcia w Grudziądzu przystępowali bez Łukasza Sierpiny, a w pierwszym składzie pojawił się młody Jakub Bieroński.
Goście z Bielska-Białej mogli rozpocząć mecz z wysokiego "C", bo już w pierwszej groźnej akcji Marko Roginić powinien trafić do bramki. Główka chorwackiego napastnika z trzech metrów przeleciała jednak nad poprzeczką. W 13. minucie blisko szczęścia był po drugiej stronie boiska Sebastian Kamiński, ale wstrzelona przez niego futbolówka minęła z kolei słupek.
Wynik meczu w Grudziądzu dopiero w 36. minucie otworzył wychowanek Podbeskidzia Jakub Bieroński. Nastolatek wykończył bardzo ładną akcję gości, mijając bramkarza rywali i wjeżdżając z piłką do pustej bramki. Spotkanie z Olimpią było dla niego dopiero drugim meczem w pierwszym składzie "Górali". Wcześniej wyszedł w jedenastce w październikowym starciu z Radomiakiem. Nie miał jednak jeszcze na swoim koncie gola w seniorskiej karierze.
Gol 17-latka w Fortuna 1 Lidze! Pierwszy i niezwykle efektowny (WIDEO)
Podbeskidzie do przerwy prowadziło na wyjeździe 1:0, grając bardzo uważnie w defensywie. Piłkarze Krysztofa Brede nie pozwalali na zbyt wiele rywalom, a sami prostymi środkami przedostawali się pod bramkę Olimpii. W 56. minucie kolejny taki wypad zakończył się faulem na Marko Roginiciu i rzutem karnym dla gości. Jedenastkę pewnie wykorzystał Bartosz Jaroch i bielszczanie mieli już dwubramkowe prowadzenie.
Na tym emocje w środowy wieczór jednak się nie zakończyły. Olimpia ruszyła jeszcze do ataku, szukając kontaktu z rywalem. Wreszcie w 67. minucie Damian Ciechanowski świetnie dograł do Ricky'ego van Haarena, a Holender z najbliższej odległości strzelił gola.
Końcówka meczu w Grudziądzu zapowiadała się bardzo emocjonująco... i w istocie taka właśnie była. Więcej sytuacji na podwyższenie prowadzenia mieli goście, ale Łukasz Sapela nie dał się pokonać po raz trzeci tego dnia. W ostatniej akcji meczu blisko szczęścia byli jeszcze gospodarze, ale strzał jednego z grudziądzan o kilkadziesiąt centymetrów minął słupek.
Olimpia Grudziądz - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:2 (0:1)
Bramki: Ricky van Haaren 67 - Jakub Bieroński 35, Bartosz Jaroch 56 (k)
Olimpia: Łukasz Sapela - Damian Ciechanowski, Lukáš Ďuriška, Łukasz Bogusławski, Remigiusz Szywacz - Sebastian Kamiński, Maciej Kona, Ricky van Haaren (84' Piotr Janczukowicz), Dominik Frelek, Elvir Maloku (73' Mohamed Medfai) - João Criciúma.
Podbeskidzie: Martin Polaček - Bartosz Jaroch, Kornel Osyra, Dmytro Baszłaj, Kacper Gach - Karol Danielak, Jakub Bieroński (74' Filip Laskowski), Michał Rzuchowski, Adrian Rakowski (80' Tomasz Nowak), Mateusz Marzec (73' Kamil Biliński) - Marko Roginić.
Sędzia: Wojciech Krztoń.
Przejdź na Polsatsport.pl