Powrót tyszan! Moneta na remis w starciu z Zagłębiem

Starcie w Tychach kończyło 23. kolejkę Fortuna 1 Ligi - pierwszą serię spotkań po restarcie. Obydwie drużyny wciąż marzą o awansie do Ekstraklasy, ale trudno im już będzie zająć jedno z dwóch pierwszych miejsc. Promocję do najwyższej klasy wciąż można jednak uzyskać przez baraże, a 12 meczów do końca rozgrywek być może pozwoli doskoczyć do najlepszej szóstki.

Tyszanie mogli dołączyć do czołówki już w czwartkowy wieczór, ale warunkiem była wygrana z rywalem z Sosnowca. Goście przystępowali do spotkania z nowym trenerem Krzysztofem Dębkiem, który zastąpił w przymusowej przerwie Dariusza Dudka. W zespole Zagłębia od pierwszej minuty było widać ochotę do ofensywnej gry i to do sosnowiczan należała pierwsza połowa.

Pierwsze duże zagrożenie pod bramką Konrada Jałochy zobaczyliśmy po kilkunastu minutach, a dwie próby strzałów oddał Filip Karbowy. Pierwsze uderzenie obronił Jałocha, a po chwili piłka minimalnie minęła bramkę GKS-u. Tyszanie próbowali zagrozić przeciwnikowi z drugiej strony boiska głównie za sprawą stałych fragmentów gry, ale technika Łukasza Grzeszczyka nieco rozregulowała się w trakcie prawie trzymiesięcznej przerwy i żadne z jego zagrań nie spowodowało zagrożenia pod bramką Zagłębia.

Goście z Sosnowca byli nieco konkretniejsi i w 33. minucie dostali szansę na gola z rzutu karnego po faulu w szesnastce rywala. Pewnym wykonawcą jedenastki okazał się Fabian Piasecki, choć Jałocha był bliski odbicia jego strzału. Dziesiąty gol Piaseckiego dał Zagłębiu prowadzenie 1:0 do przerwy.

Na drugą połowę tyszanie wyszli odmienieni, a dobrą zmianę dał Wojciech Szumilas, który pojawił się z ławki rezerwowych. Cały czas Krystian Stępniowski utrzymywał jednak czyste konto, mając przy tym trochę szczęścia, bo po strzale Łukasza Sołowieja piłka trafiła w poprzeczkę. Groźne były szczególnie akcje oskrzydlające, ale gospodarzom brakowało wykończenia pod bramką Zagłębia.

Prawie, że hokejowy zamek stworzony przez GKS Tychy zacieśniał się, a sosnowiczanie próbowali jedynie wyjść z kontrami. Aż do 93. minuty wydawało się, że nic nie odbierze gościom triumfu. Wtedy jednak ostatnie dośrodkowanie z rzutu wolnego Wojciecha Szumilasa przedłużył rezerwowy Łukasz Moneta i dał tyszanom remis 1:1!

GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 1:1
Bramki: Łukasz Moneta 90 - Fabian Piasecki 33 (k)

Tychy: Konrad Jałocha - Maciej Mańka, Marcin Biernat, Łukasz Sołowiej, Ken Kallaste (63 Łukasz Moneta) - Kacper Piątek (46 Wojciech Szumilas), Dario Krišto, Jan Biegański (72 Dawid Kasprzyk), Łukasz Grzeszczyk, Sebastian Steblecki - Mateusz Piątkowski.

Zagłębie: Krystian Stępniowski - Dawid Ryndak, Kacper Radkowski, Piotr Polczak, Markas Beneta - Mateusz Szwed (65 Rubio), Filip Karbowy (60 Tomasz Hołota), Bartłomiej Babiarz, Patryk Małecki - Szymon Pawłowski (69 Patryk Mularczyk), Fabian Piasecki.

Sędzia: Sebastian Jarzębak.