Gogol: Delikatnie weszliśmy w trening
Na razie jest bardzo spokojnie, trenujemy bardzo delikatnie. Chodzi o to, aby pobudzić organizmy do funkcjonowania, a nie grać w siatkówkę. Na razie - powiedział Michał Mieszko Gogol, asystent trenera Vitala Heynena.
Co działo się przez cztery ostatnie dni [na zgrupowaniu reprezentacji Polski w Spale]?
Michał Mieszko Gogol: Myślę, że w trening weszliśmy bardzo spokojnie i delikatnie. Za nami są tak naprawdę cztery jednostki, które pozwalają zawodnikom wracać do normalności, wracać do aktywności fizycznej. A przy tym bardzo dużo dotykamy piłki, o to w tym chodzi. Przy okazji dobrze się spotkać, zobaczyć. To duży atut tego zgrupowania: po dwóch czy trzech miesiącach zamknięcia, ciągłego rozmawiania przez telefony czy internetowe komunikatory, możemy się tutaj spotkać i porozmawiać w cztery oczy.
Jak wyglądały treningi?
Treningi były na razie przemieszane. Było trochę treningów w hali, choć na razie bez skakania. Było trochę treningów na piasku, który troszeczkę tłumi obciążenia dla stawów. Na razie jest bardzo spokojnie, trenujemy bardzo delikatnie. Chodzi o to, aby pobudzić organizmy do funkcjonowania, a nie grać w siatkówkę. Na razie.
Jak przebiegło spotkanie przy grillu?
Odbył się grill, ten słynny, zapowiedziany przez trenera Vitala Heynena. Fajnie było posiedzieć sobie przy ognisku, porozmawiać, powspominać, pomyśleć o przyszłości. Wszyscy jednak wiemy, po co tu jesteśmy i co jest przed nami.
Przejdź na Polsatsport.pl