Jordan otworzy się na media społecznościowe? Jego córka nie ma wątpliwości
Po olbrzymim sukcesie jaki wywołał serial dokumentalny "The Last Dance" opowiadający o złotej erze Chicago Bulls i jej największej gwieździe - Michaelu Jordanie, w sieci pojawiło się wiele sugestii, jakoby legendarny amerykański koszykarz zaczął udzielać się w mediach społecznościowych. Czy jest zatem szansa, że niedługo będzie można nawiązać kontakt online z ikoną światowego basketu?
Jordan nie posiada żadnego konta w mediach społecznościowych. Nie można go spotkać ani na Twitterze, ani na Instagramie, ani na Facebooku, ani nigdzie indziej w "wirtualnym świecie". Podczas gdy inni emerytowani sportowcy, bez względu na swoje osiągnięcia, często próbują swoich sił jako eskperci telewizyjni, udzielając się także w sieci, Jordanowi najzwyczajniej w świecie nie jest to potrzebne do szczęścia.
Zobacz także: Gwiazdy sportu nawołują do pokojowych protestów w sprawie George'a Floyda
- Mój tata, jakby to powiedzieć, nie jest anty-social mediowy. On po prostu... tego nie lubi (śmiech) - przyznała jego córka Jasmine. - Nie mogę sobie go wyobrazić na Twitterze czy na Instagramie. On najlepiej czuje się słuchając muzyki. Kocha muzykę, wszystkie gatunki. Wówczas jest prawdziwym sobą, bez żadnych granic i wstrzemięźliwości. Sprawia mu to olbrzymią radość - zaznaczyła.
O ile rówieśnicy Jordana świetnie odnajdują się w mediach społecznościowych, w przypadku Jordana nie ujrzymy, przynajmniej w najbliższej przyszłości, dzielącego się zdjęciami z życia prywatnego lub komentującego bieżące wydarzenia. Można jedynie wyobrazić sobie jak wielkim zainteresowaniem cieszyłyby się jego konta na Twitterze bądź Instagramie, gdyby tylko zdecydował się na ten krok.
Przejdź na Polsatsport.pl