Kostyra: Będą wielkie grzmoty w Las Vegas
Zaczyna się wielkie odmrażanie boksu po prawie trzymiesięcznej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Na początek (w najbliższy wtorek i czwartek) dwie gale w Mecce boksu, MGM Grand w Las Vegas. Relacje z obu w Polsacie Sport, obie w super obsadzie.
Organizatorem gal jest najpotężniejszy bokserski promotor w USA Bob Arum. Zapewnia on, że wszystko będzie zapięte na ostatni guzik, zostaną spełnione najwyższe standardy zabezpieczenia przed Covidem-19. Wszyscy zaangażowani w galę: zawodnicy, sekundanci i inne osoby (w tym członkowie ekipy telewizyjnej) będą poddani dwom testom na koronawirusa. Pierwszy po przylocie do LV, drugi - w przeddzień walki.
- Nasz protokół będzie ostrzejszy niż przed galą UFC 249 na Florydzie. Dzięki podwójnemu testowaniu na pewno nie dojdzie u nas do takiej sytuacji, że zawodnik zostanie wycofany z karty walk w dniu imprezy czy w jej przeddzień – argumentuje Arum, który już wcześniej ostro krytykował szefa UFC Danę White’a, nazywając go „kowbojem”.
Zobacz także: Dobry człowiek, dobry bokser
Wszyscy uczestniczący zostaną skoszarowani na jednym z pięter MGM Grand, odżywiać się będą tylko w wyznaczonej restauracji w hotelu, a zawodnicy będą mogli trenować wyłącznie w gymie Top Rank. Przed pandemią bokserskie gale odbywały się w MGM Grand Garden mieszczącej 16 tys widzów. Tym razem walki będą rozgrywane w sali balowej i centrum konferencyjnym.
Nie będzie żadnych widzów ani dziennikarzy, co Arum tłumaczy problemem logistycznym z szybkimi testami, których wynik będzie znany po kilku godzinach (maksymalny możliwy limit to 60-70 dziennie).
Sama karta walk (szczególnie ta wtorkowa) jest znakomita. Rozpocznie ją występ dwukrotnego mistrza olimpijskiego (Londyn i Rio), uciekiniera z Kuby Robeisy Ramireza, który zmierzy się z Yeurim Andujarem z Dominikany. A zakończy pojedynkiem kreowanego na następcę Floyda Mayweathera juniora, niepokonanego (13-0) czempiona WBO w piórkowej Shakura Stevensona z Felixem Caraballo z Puerto Rico (nawiasem mówiąc Ramirez pokonał Stevensona niejednogłośnie w finale IO w Rio de Janeiro w wadze koguciej). A w antrakcie występy kilku utalentowanych zawodników, których warto obserwować. Szczególnie niepokonanych w wadze ciężkiej: Guido „Rzymskiego Gladiatora” Vianello (6-0, 6 KO) i wielką nadzieję Ameryki, zaledwie 20-letniego Jareda Andersona (3-0, 3 KO), w którym wielu ekspertów widzi sukcesora Deontaya Wildera.
A w czwartek też będzie niezłe bombardowanie. W głównej walce wieczoru Jessie Magdaleno zmierzy się z Yenifelem Vicente. Wszystko w Polsacie Sport.
Przejdź na Polsatsport.pl