Rudol: Nie da się wyznaczać celów, nie wiedząc, czy w tym roku cokolwiek się odbędzie
- Musimy się dowiedzieć, jakie będą zawody, a potem będziemy mogli wyznaczać sobie cele. Wiadomo, że chcemy być jak najwyżej w rankingu olimpijskim czy światowym. Niestety trudno powiedzieć, czy w tym roku cokolwiek się odbędzie - powiedział reprezentant Polski w siatkówce plażowej Maciej Rudol.
Marta Ćwiertniewicz: Jak to jest rywalizować z siatkarzami, którzy na co dzień nie uprawiają profesjonalnie siatkówki plażowej?
Maciej Rudol: Na pewno jest to ciekawe doświadczenie. Zderzają się dwa różne style. Nasz plażowy świat jest nieco bardziej techniczny i taktyczny, a hala to siła i motoryka. Cieszę się, że możemy poznać coś nowego.
Traktuje pan ten turniej bardziej jako zabawę, czy jednak jako normalną rywalizację?
Traktuję to przede wszystkim jako odmrożenie plażówki w tym roku, bo wszystko w tym roku stanęło. Fajnie się rozruszać, odbyć pierwszy turniej w sezonie, nawet jeśli jest to turniej towarzyski. Możemy sprawdzić, w jakim momencie jesteśmy na starcie rzeczywistych przygotowań w tym sezonie, który mam nadzieję się odbędzie.
Gwiazdy zmierzyły się na Moncie! Reprezentant Polski lepszy od siatkarzy PlusLigi
W jaki sposób siatkarze plażowi trenowali w trakcie pandemii?
Głównie piłka do plażówki, łóżko, czy tam kanapa i odbijanie na siedząco i zabawy z piłką. Dopóki boiska nie były otwarte, to trzeba było radzić sobie w domowym zaciszu. Każdego ciągnęło do piłki, więc trenerzy rozpisywali nam zabawy z piłką, żeby być z nią w stałym kontakcie. Kiedy tylko otworzyli boiska, to każdy z nas ruszył we własnym zakresie, bo centralne ośrodki są otwarte w ograniczonym stopniu. Ja jestem aktualnie w Warszawie, więc trenuję tu regularnie od miesiąca.
Zauważa Pan, że zainteresowanie ludzi sportem i siatkówką plażową jest większe?
Zdecydowanie widać, że wielu osobom brakowało tego sportu, nawet w towarzyskim wymiarze. Wiadomo, że każdy z nas chce wygrać i pokazać się z jak najlepszej strony, ale to nadal towarzyskie zawody. Zainteresowanie jest duże, a to pokazuje, że taki turniej był potrzebny. Monta wyszła z super inicjatywą, żeby to zorganizować. Nic, tylko się cieszyć.
Jakie są Pana plany na profesjonalne rozgrywki?
Ciężko powiedzieć, bo nie mamy nawet oficjalnego kalendarza. Musimy się dowiedzieć, jakie będą zawody, a potem będziemy mogli wyznaczać sobie cele. Wiadomo, że chcemy być jak najwyżej w rankingu olimpijskim czy światowym. Niestety trudno powiedzieć, czy w tym roku cokolwiek się odbędzie.
Cała rozmowa z Maciejem Rudolem w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl