Sześć goli w Warszawie. Legia nie pozwoliła Arce sprawić niespodzianki
Piłkarze Legii Warszawa wygrali z Arką Gdynia 5:1 (1:1) w meczu 29. kolejki PKO Ekstraklasy. Spotkanie zaczęło się sensacyjnie, bo goście wyszli na prowadzenie już w pierwszej minucie. Tuż przed przerwą stołeczna drużyna doprowadziła jednak do remisu, a w drugiej połowie zdecydowanie dominowała. Legia do 10 punktów powiększyła przewagę nad drugim w tabeli Piastem Gliwice, który we wtorek zremisował z Górnikiem Zabrze.
Legia już przed tym spotkaniem miała zapewnione pierwsze miejsce w fazie zasadniczej, a wobec remisu wicelidera z Górnikiem, przed ostatnią kolejką mogła powiększyć przewagę nad Piastem. Wydawało się, że na własnym stadionie nie będzie miała problemu z przedostatnią w tabeli Arką.
Tymczasem jeszcze przed upływem pierwszej minuty Gruzin Dawit Szirtładze zgrał piłkę głową do Adama Dancha, a ten precyzyjnym uderzeniem posłał ją do siatki obok Radosława Majeckiego i goście objęli niespodziewane prowadzenie.
Jak się okazało, był to jedyny strzał gdynian w pierwszej połowie, a jeden z dwóch w całym meczu. Legia miała ich... dwadzieścia siedem. Przez praktycznie całe spotkanie Arka miała problem z opuszczeniem własnej połowy.
Mioduski: Kapustka w Legii? Nie wiem…
Gospodarze konstruowali akcję za akcją, ale na efekty musieli poczekać. Pierwsze ostrzeżenie goście otrzymali w 39. minucie, kiedy po uderzeniu głową Czecha Tomasa Pekharta piłka odbiła się od poprzeczki. Drugiego nie było. Legii udało się wyrównać przed przerwą. W 44. minucie po dośrodkowaniu Czarnogórca Marko Vesovica mocną główką bramkarza gdynian Pavelsa Steinborsa pokonał Paweł Wszołek.
Karbownik pobije rekord? Napoli daje 7 mln euro
W drugiej połowie gospodarze w końcu pokazali swoją wyższość, nie pozostawiając żadnych wątpliwości. W 50. minucie wprawdzie dopisało im szczęście, kiedy Adam Marciniak próbował przeciąć dośrodkowanie i pokonał własnego bramkarza, ale o kolejnych golach decydowały już umiejętności i składne akcje. Na 3:1 mocnym strzałem podwyższył Brazylijczyk Luquinhas, a kolejne bramki zdobyli Mateusz Cholewiak i wprowadzony na boisko 20 minut wcześniej Francuz Vamara Sanogo. I stało się, Legia powiększyła przewagę nad Piastem, czym natychmiast pochwaliła się na Twitterze.
1⃣0⃣ punktów! #LEGARK pic.twitter.com/zJVBFvjV7o
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) June 10, 2020
Z 60 punktami przed ostatnią kolejką rundy zasadniczej Legia pewnie zmierza po tytuł mistrzowski. Arka ma natomiast 28 punktów i do końca będzie musiała walczyć o utrzymanie.
Legia Warszawa - Arka Gdynia 5:1 (1:1)
Bramki: Paweł Wszołek (44-głową), Adam Marciniak (50-samobójcza), Luquinhas (57), Mateusz Cholewiak (62), Vamara Sanogo (86) - Adam Danch (1).
Żółte kartki: Marko Vejinovic, Michał Kopczyński.
Legia Warszawa: Radosław Majecki - Marko Vesovic (76. Piotr Pyrdoł), Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska, Michał Karbownik - Domagoj Antolic, Walerian Gwilia (68. Andre Martins), Paweł Wszołek - Luquinhas, Mateusz Cholewiak, Tomas Pekhart (68. Vamara Sanogo).
Arka Gdynia: Pavels Steinbors - Damian Zbozień, Luka Maric, Adam Danch, Adam Marciniak - Santi Samanes (46. Mateusz Młyński), Michał Nalepa, Marko Vejinovic, Michał Kopczyński, Kamil Antonik (55. Nemanja Mihajlovic) - Dawit Szirtładze (78. Oskar Zawada).
Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Przejdź na Polsatsport.pl