FEN 28: Pudzianowski zdradził, do czyjej piosenki wejdzie do klatki

FEN 28: Wyniki ważenia

Igor Marczak: W trakcie ważenia rywal chciał rozpętać małą awanturę, ale zrezygnował w pewnym momencie.

Krystian Pudzianowski: Nie wiem, co mu siedziało w głowie. Poklepałem go po ramieniu i powiedziałem, żeby się uspokoił, nie denerwował. Ja wytrzymywałem ciśnienie. Dzisiaj jest jeszcze uśmiech, ale jutro w klatce go nie będzie.

Jak pan ocenia przygotowania w klubie WCA?

Czas pandemii był trudny dla każdego zawodnika. O mojej najbliższej walce dowiedziałem się na trzy i pół tygodnia przed galą. Tego czasu na przygotowania nie było wybitnie dużo. Mamy w domu siłownię, salę także przynajmniej mieliśmy gdzie trenować.

Brat, Mariusz Pudzianowski pojawi się u pana w narożniku?

Mariusz jak to Mariusz - jest zapracowany. Wierzymy, że dojedzie. Jeśli mu się nie uda, wiem, że będzie mnie wspierał duchowo.

Zobacz też: FEN współpracuje z KSW. "To sportowa rywalizacja"

Ile ma pan w planach walk dla organizacji FEN?

Na razie skupiam się na pojedynku w sobotę. Nie wybiegam dalej w przyszłość, ale myślę, że na tej gali się nie skończy. Będę chciał się pokazać z dobrej strony, zaskoczyć naszych fanów i kibiców przed telewizorami.

Jak u pana będą wyglądały ostatnie godziny przed walką? Pytam szczególnie o dietę.

Mój trener zawsze za mną chodzi jak cień. Po pierwsze - od trzech tygodni odstawiłem słodycze i colę, które uwielbiam. To moja "pięta achillesowa". Nie mogę się doczekać niedzieli, jak zjem coś słodkiego. Dietę będę trzymał do samego końca.

Do jakiej piosenki pan będzie wychodził?

Wyjdę do własnego utworu. Zawsze coś kombinuję i odwalam. W końcu mam ADHD. Na swoich koncertach mam dwa akumulatorki i latam po scenie jak szalony. Nie brakuje mi energii i teraz kumuluje ją na sobotnią walkę.

Gala FEN 28 odbędzie się bez udziału publiczności i będzie można obejrzeć ją jedynie w systemie PPV.