Heynen zmotywował Bednorza! "Sportową złość przekształciłem w dwa całkiem dobre sezony"
Bartosz Bednorz znowu trenuje z reprezentacją. I to po długiej przerwie, bo w poprzednim sezonie nie został powołany ani na kwalifikacje olimpijskie, ani mistrzostwa Europy. Nie było go także na mistrzostwach świata w 2018 roku. Jak stwierdził na kanale "Polskiej Siatkówki", zmotywowało go to do jeszcze cięższej pracy.
- Czuję się bardzo dobrze, bo rozpiera mnie duma, że mogę dalej być w reprezentacji i spędzać czas z chłopakami. Minęło już trochę czasu i stęskniłem się za nimi. Najważniejsze jest to, że wszyscy jesteśmy zdrowi - rozpoczął.
Poprzednie dwa sezony przyjmujący spędził w Modenie, z którą w 2018 roku wywalczył Superpuchar Włoch. Jego zdaniem, kolejny sezon był jeszcze lepszy.
- Mogę zaliczyć go do udanych. Postawiłem sobie poprzeczkę, żeby potwierdzić to, co udało mi się wykonać w pierwszym roku, chciałem stać się jeszcze lepszym zawodnikiem. Szkoda, że nie udało się dokończyć tego sezonu, ale zdrowie było najważniejsze. Czuję się natomiast spełniony i uważam, że zrealizowałem założone sobie cele - przyznał.
Jak ocenił, przejście z PlusLigi do Serie A1 było dla niego dużym wyzwaniem.
- Przechodziłem tam po zdobyciu mistrzostwa Polski, ale to mnie nie usprawiedliwiało w żaden sposób. Było to spore wyzwanie, tym bardziej że trener nie zabrał mnie na mistrzostwa świata i był to dla mnie ciężki okres. Wiedziałem jednak, że nie mogę się poddawać i zmotywowało mnie to, by jeszcze ciężej pracować - dodał.
Zobacz też: Leon postawił cele na kolejny sezon!
Przyznał też, że nie miał na celu nic udowadniać selekcjonerowi, tylko sobie.
- Wszystko skończyło się dobrze, bo pojawiła się oferta życia, której raczej się nie odrzuca. Nie chodzi tu o kwestie finansowe, a o samą nazwę klubu - mówił. Mowa oczywiście o podpisaniu kontraktu z dziesięciokrotnym mistrzem Rosji Zenitem Kazań.
- Traktuję to jako kolejne moje wyzwanie, ale nie czuję stresu. Presja może być duża, bo to klub, który nie uznaje drugiego miejsca i dla niego nie ma słowa porażka. Poprzeczka jest zawieszona wysoko, ale ja uwielbiam wyzwania i jestem w 100% gotowy, aby walczyć o najwyższe cele - zapewnił.
A co z reprezentacją?
- Mój plan jest prosty – chcę jej dać to, co mam najlepsze. Jeśli trener z tego skorzysta, to będę robił wszystko, by pomóc jej jak najlepiej, a jeśli nie – uszanuję to. Mieliśmy już momenty, kiedy selekcjoner podjął taką, a nie inną decyzję. Złość sportowa była tylko i wyłącznie wewnątrz mnie i przekształciłem to w dwa całkiem dobre sezony we Włoszech. Nie mam mu tego za złe, bo zmotywował mnie do tego, żeby jeszcze ciężej pracować – podsumował.
Już niedługo siatkarze i siatkarki reprezentacji Polski wrócą do międzynarodowej rywalizacji! Transmisja towarzyskich spotkań podopiecznych Vitala Heynena z Niemcami w Polsacie Sport (22–23 lipca). Z kolei podopieczne Jacka Nawrockiego zmierzą się z Czeszkami (transmisje 30 czerwca i 1 lipca o godzinie 20.30). Najświeższe informacje o reprezentacji Polski siatkarzy dostępne TUTAJ. Z kolei wszystkie aktualności dotyczące kadry Polski siatkarek dostępne TUTAJ.
Przejdź na Polsatsport.pl