Fortuna 1 Liga: Sześć goli w Tychach! Stal wyszarpała zwycięstwo w starciu z GKS
GKS Tychy – PGE Stal Mielec 2:4. Skrót meczu
Steblecki: Popełniliśmy zbyt dużo błędów indywidualnych
Żyro: W tym spotkaniu działo się dużo
W meczu kończącym 25. kolejkę Fortuna 1 Ligi GKS Tychy przegrał z PGE FKS Stalą Mielec 2:4. Gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale mająca inicjatywę Stal odrabiała straty, a w końcówce przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę.
W pierwszej połowie nudy nie było. Już w 9. minucie Maciej Mańka mógł otworzyć wynik, ale piłka po jego strzale głową minęła słupek bramki gości. W odpowiedzi Bartosz Nowak strzałem z dystansu sprawił kłopoty bramkarzowi rywali. W 19. minucie efektowną indywidualną akcją popisał się Sebastian Steblecki, który minął trzech obrońców, ale jego strzał nogami obronił Jakub Wrąbel. Później Konrad Jałocha miał okazję wykazać się przy strzałach Macieja Domańskiego i Michała Żyry. Wolny Nowaka zza pola karnego również nie zaskoczył bramkarza...
Bramki padły w końcówce. Gospodarze objęli prowadzenie w 44. minucie w kuriozalnej sytuacji. Łukasz Moneta wrzucał piłkę z ostrego kąta, ta odbiła się jeszcze od Szymona Stasika i zaskoczyła Wrąbla. Na domiar złego bramkarz Stali nabawił się w tej sytuzcji urazu, który wyeliminował go z gry w drugiej połowie.
Przyjezdni wyrównali jeszcze przed przerwą, w doliczonym czasie gry. Arbiter podyktował rzut wolny zza pola karnego, po faulu na Mateuszu Maku. Do piłki podszedł Maciej Domański, wziął krótki rozbieg i popisał się sprytnym uderzeniem nad murem. Bramkarz rywali odprowadził wzrokiem zmierzającą do siatki piłkę... Do przerwy remis 1:1, choć to goście mieli wyraźną przewagę, co uwidaczniała choćby statystyka celnych strzałów (2–8).
Fortuna 1 Liga: Sensacja w Opolu! Piłkarze Warty ugrzęźli w Odrze
Pierwszym mocnym akcentem drugiej połowy był strzał Nowaka z rzutu wolnego, z którym poradził sobie Jałocha. Stal nadal miała przewagę, ale tyszanie znów ukąsili rywali. Wyprowadzili zabójczą kontrę, na bramkę rywali ruszył Steblecki, a w polu karnym wystawił piłkę koledze. Mańka dopełnił formalności posyłając piłkę do pustej bramki.
W 69. minucie przyjezdni znów wyrównali. Żyro w polu karnym zagrał do Maka, ten poradził sobie z obrońcami rywali i mocnym strzałem pokonał Jałochę. Piłkarze PGE Stali chcieli zgarnąć pełną pulę i dopięli swego. Po rzucie rożnym Mateusz Bodzioch zaskoczył bramkarza gospodarzy uderzeniem głową. W ostatniej minucie wynik meczu na 2:4 ustalił Żyro, który wbiegł w pole karne i popisał się efektownym uderzeniem z kilku metrów.
GKS Tychy – PGE FKS Stal Mielec 2:4 (1:1)
Bramki: 1:0 Szymon Stasik (44–samobójcza), 1:1 Maciej Domański (45+3–wolny), 2:1 Maciej Mańka (60), 2:2 Mateusz Mak (69), 2:3 Mateusz Bodzioch (82–głową), 2:4 Michał Żyro (90).
Żółte kartki: Lukas Bielak, Szymon Stasik (PGE Stal).
Sędzia: Kornel Paszkiewicz (Wrocław). Mecz bez udziału publiczności.
Przejdź na Polsatsport.pl