Górecka: Trudno wejść z kwadratu z myślą, że trzeba przyjąć
Przyjmująca reprezentacji Polski Zuzanna Górecka przyznała, że jej siatkarską idolką była Dorota Świeniewicz. 20-latka występująca w roli zawodniczki zadaniowej oceniła też, że "trudno wejść z kwadratu z myślą, że trzeba przyjąć".
20-letnia przyjmująca znajduje się obecnie na zgrupowaniu siatkarek w Szczyrku.
- Tempo jest ogromne, ale brakowało nam tego, więc nie narzekamy, tylko ciężko pracujemy - mówiła w rozmowie z dziennikarzem "Polskiej Siatkówki".
Karierę rozpoczęła wiele lat temu, a była ona..."prezentem komunijnym" od mamy.
- Od małego dziecka zawsze chciałam grać w siatkówkę. Głównie zawdzięczam to rodzicom, którzy mi kibicowali i zapisali mnie na zajęcia, choć na początku nie chcieli, bo twierdzili, że jestem za mała. W końcu po mojej komunii zrobiła to mama i pojechałam na pierwszy trening. Od tej pory wiedziałam już, że jest to coś, co chcę robić w życiu do końca - wspominała.
W karierze seniorskiej siatkarka tylko przez rok grała w Polsce (w barwach klubu z Legionowa). Sezon później podpisała kontrakt z topowym włoskiem zespołem Igor Gorgonzola Novara.
- Miałam obawy, ale czułam, że muszę zaryzykować. Nie żałuję tej decyzji, uważam że zrobiłam krok do przodu. Trafiłam do klubu, który miał ogromne aspiracje, a dziewczyny na boisku zachwycały nie tylko grą, ale były też moimi nauczycielkami - mówiła. Za przykład podała Chiarę Di Iulio. - To świetna siatkarka i bardzo dobry człowiek poza boiskiem - dodała.
Zobacz też: Reprezentacja siatkarek przejdzie badania prewencyjne
Górecka zdobyła brąz mistrzostw Europy juniorek, a obecnie gra dla reprezentacji seniorek.
- Pomiędzy nimi jest ogromna różnica. Uważam, że trzeba sobie zapracować na swoją pozycję w zespole. Jest to trudniejsze, bo są tu bardziej doświadczone dziewczyny z wielkimi umiejętnościami, natomiast uważam, że rywalizacja najbardziej rozwija zawodnika, dlatego się jej nie boję i idę do przodu - zapewniła.
Siatkarka do tej pory była głównie zawodniczką zadaniową, wchodzącą na boisko w celu poprawy przyjęcia.
- Nie jest to łatwe. Trudno wejść z kwadratu i wiedzieć, że trzeba przyjąć. Lubię natomiast takie zmiany i dają mi dużą satysfakcję. Miałam taką rolę i myślę, że podołałam - oceniła.
Górecka nie należy do najwyższych siatkarek, a jej sportową idolką była Dorota Świeniewicz, grająca na tej samej pozycji i o niemal identycznym wzroście.
- Uważam, że była świetną zawodniczką techniczną, która także nie miała warunków fizycznych do grania i udowodniła, że nie trzeba mieć dwóch metrów, a wystarczy bardzo dobra technika - podsumowała.
Przejdź na Polsatsport.pl