Trener Zagłębia: Zafundowaliśmy sobie rollercoaster
"Zafundowaliśmy sobie rollercoaster" - przyznał trener piłkarzy pierwszoligowego Zagłębie Sosnowiec Krzysztof Dębek po środowym remisie 2:2 z Radomiakiem u siebie.
Do przerwy sosnowiczanie przegrywali 0:2, potem dwa gole strzelił ich rezerwowy napastnik Fabian Piasecki. "Najważniejsze było dla mnie to, że po przerwie potrafiliśmy zmienić styl gry, wyciągnąć wnioski, zneutralizować silne punkty przeciwnika i doprowadzić do bardzo zasłużonego remisu" – dodał szkoleniowiec gospodarzy.
Inaczej ocenił spotkanie trener Radomiaka Dariusz Banasik. "Pierwszą połowę zagraliśmy fenomenalnie. Byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym pod każdym względem. Prowadziliśmy do przerwy 2:0, wydawało się, że mamy mecz pod kontrolą. W drugiej połowie, niestety, zespół chyba za szybko się cofnął i zaczął bronić wyniku, choć nie takie mieliśmy założenia. Straciliśmy bramkę, co pozwoliło gospodarzom uwierzyć, że mogą coś jeszcze zdziałać" - tłumaczył.
Jego zdaniem wyrównujący gol w 88. minucie nie powinien zostać uznany. "Według naszej oceny był ewidentny błąd sędziów, straciliśmy bramkę na 2:2 ze spalonego. Chciałbym, żeby takie sytuacje się nie zdarzały, natomiast jesteśmy trochę rozgoryczeni. Punkt trzeba szanować, choć kiedy prowadzi się na wyjeździe 2:0, to myślę, że byliśmy bliżej zwycięstwa" – ocenił szkoleniowiec Radomiaka.
Zagłębie z dorobkiem 34 pkt plasuje się na 11. miejscu w tabeli, a Radomiak, który po wznowieniu rozgrywek nie doznał jeszcze porażki (dwa zwycięstwa i dwa remisy), ma 44 i zajmuje czwartą, "barażową" pozycję.
Przejdź na Polsatsport.pl