Brazylijczycy w kłopotach. Mogą nie wyjechać na zgrupowanie do Europy
Komplikują się losy siatkarskich reprezentacji Brazylii, które miały wyjechać do Portugalii, by tam przygotować się do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich. Powodem rosnąca liczba przypadków zarażenia koronawirusem w Kraju Kawy.
Na początku czerwca Brazylijski Komitet Olimpijski poinformował, że około 200 sportowców podzielonych zostanie na mniejsze grupy. Następnie, w okresie od lipca do grudnia mieli być wysyłani do Portugalii, aby tam trenować.
Portugalia była miejscem pierwszego wyboru ze względu na dobre stosunki panujące pomiędzy komitetami olimpijskimi obu krajów oraz fakt, że była państwem na zaawansowanym etapie walki z epidemią koronawirusa.
- Niepokojący jest widok sportowców, którzy nie mogą trenować z powodu prawdziwej potrzeby zachowania izolacji, w celu opanowania pandemii w kraju. Wiemy, jak ważne jest zwycięstwo w walce z wirusem, ale jako ekipa Brazylii pracujemy, by nasza drużyna była na równi z przeciwnikami - mówił kilka tygodni temu wiceprezes Brazylijskiego Komitetu Olimpijskiego Marco Antonio La Porta Jr.
Zobacz też: Problemy Brazylijek przed igrzyskami?
Jak donoszą jednak brazylijskie media, sytuacja zaczęła się komplikować ze względu na rosnącą liczbę przypadków zarażenia koronawirusem w kraju. W szczególnie trudnej sytuacji ma znajdować się drużyna kobiet.
Zdaniem Brazylijczyków "żadne państwo nie wydaje się być gotowe na przyjęcie drużyny Zé Roberto", dlatego też dwukrotne mistrzynie olimpijskie rozważają pozostanie w domu. Tam mają znaleźć odpowiedni obiekt, umożliwiający wznowienie treningów.