Doleżal skomentował zakażenie Małysza. "Otrzymaliśmy telefon..."
- Nie widzieliśmy się z Adamem Małyszem od dziesięciu dni, kiedy zakończyliśmy zgrupowanie w Zakopanem. Lekarze przekazali nam, że w tym okresie pojawiłyby się objawy chorobowe w szeregach reprezentacji, a takich nie widzimy pośród zawodników oraz członków sztabu szkoleniowego. Jak na razie funkcjonujemy zgodnie z planem i rozpoczęliśmy zgrupowanie w Wiśle - mówi trener reprezentacji Polski w skokach narciarskich Michal Doleżal.
W niedzielę wieczorem Małysz otrzymał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Dyrektor PZN natychmiast poinformował o tym kadrę skoczków, z którą miał kontakt 12 czerwca.
- W niedzielny wieczór, kiedy rozpoczęliśmy zgrupowanie w Wiśle, otrzymaliśmy telefon od Adama, z którym zawodnicy widzieli się 10 dni temu. Polski Związek Narciarski stara się o organizację testów dla całego zespołu, w innym przypadku każdy będzie musiał opłacić to sam. Nasz fizjoterapeuta Łukasz Gębala w poniedziałek przeszedł w Bielsku-Białej test na obecność koronawirusa. Wybraliśmy go jako reprezentanta grupy. Aktualnie czekamy na wyniki jego badań. To w tym momencie najważniejsze - stwierdził trener Doleżal w rozmowie z serwisem skijumping.pl.
CZYTAJ TEŻ: Małysz zakażony koronawirusem! Przebywa na kwarantannie
Czeski szkoleniowiec jest jednak spokojny o zdrowie zawodników. Na tę chwilę kadra planuje przepracować zgrupowanie w Wiśle zgodnie z planem.
- Lekarze przekazali nam, że w tym okresie pojawiłyby się objawy chorobowe w szeregach reprezentacji, a takich nie widzimy pośród zawodników oraz członków sztabu szkoleniowego. Jak na razie funkcjonujemy zgodnie z planem i rozpoczęliśmy zgrupowanie w Wiśle - dodaje Doleżal na łamach skijumping.pl.
Obóz w Wiśle jest trzecim zgrupowaniem przez sezonem 2020/21. Wcześniej polscy skoczkowie trenowali w Szczyrku i Zakopanem.
Raport dotyczący koronawirusa TUTAJ
Raport dotyczący koronawirusa w sporcie TUTAJ
Przejdź na Polsatsport.pl