Kadziewicz wskazał zespoły, które będą walczyć o utrzymanie w PlusLidze — fot. Cyfrasport

Zdaniem ekspertów Polsatu Sport walka o utrzymanie w PlusLidze rozstrzygnie się pomiędzy MKS Będzin a Cuprum Lubin.

Sezon 2020/2021 PlusLigi coraz bliżej. Władze klubów w pocie czoła pracują, by stworzyć możliwie jak najsilniejsze drużyny. Na podstawie informacji transferowych Łukasz Kadziewicz w "Prawdzie Siatki" pokusił się o wskazanie dwóch zespołów, które jego zdaniem rozstrzygną między sobą o spadku z rozgrywek. Są to MKS Będzin i Cuprum Lubin.

Karuzela transferowa wciąż się kręci. Każdego dnia poznajemy nowe nazwiska siatkarzy, którzy zmieniają barwy klubowe. Ruchy kadrowe niektórych zespołów wydają się niezwykle ciekawe. Inne pozostawiają ogromne wątpliwości, czy nowe projekty mają rację bytu.

W "Prawdzie Siatki" poruszony został temat klubów, które nie imponują działaniami na rynku transferowym. Kadziewicz wskazał dwa, które szczególnie budzą jego wątpliwości.

- Będzin z Lubinem będą toczyć bój o to, kto pozostanie w PlusLidze - ocenił.

Z klubem z Będzina pożegnało się aż dziewięciu siatkarzy. Mówi się, że trzy miejsca mają zająć gracze brazylijskiego pochodzenia. Nie wszystkie nazwiska są jednak potwierdzone. Kontrakty podpisali już przyjmujący Fabio Rodrigues oraz rozgrywający Thiago Veloso. Ma do nich dołączyć jeszcze Jose Ademar Santana.

- Ciekawe czy trzech Brazylijczyków odpali. Być może będą noszeni na rękach, a Kuba (Bednaruk - przyp. red.) zostanie pierwszym skautem ligi brazylijskiej w Polsce. Gorzej jak nie spodoba im się w Polsce, nie dostaną kilku wypłat i dostrzegą, że nie jest to najmocniejsza drużyna w lidze, a przegrywania będzie więcej niż wygrywania - powiedział Kadziewicz.

Wątpliwości co do gry będzinian podzielił Wojciech Drzyzga. - Ten zespół stoi pod ogromnym znakiem zapytania z dwoma wykrzyknikami - skomentował.

Zdaniem Marcina Lepy jeszcze większą niewiadomą jest Cuprum Lubin. Zespół jest w trakcie wielkiej przebudowy, która nie idzie zgodnie z oczekiwaniami. Podobne zdanie ma Kadziewicz. - Kiedy ogłoszono, że w klubie pozostanie najlepszy zawodnik Miguel Tavares, to pomyślałem, że w końcu zespół zostanie uzupełniony lepszymi graczami i zacznie się rozwijać - skomentował. - Zabrakło mi bomby transferowej. To drużyna, która znowu będzie bez wyrazu - dodał.

- Jeżeli w Będzinie postawiliśmy dwa znaki zapytania, to w Lubinie musimy postawić trzy. Uważam, że play-off jest nieosiągalny dla tej drużyny - zakończył Kadziewicz.