Właściciel Napoli: Klauzula za Milka? Blisko 100 milionów euro!
Środowa „La Gazzetta dello Sport” celebruje Arkadiusza Milka, który strzelił dziesiątego gola w Serie A i przyczynił się do zwycięstwa Napoli z Hellas Werona 2:0. Mediolański dziennik ujawnia: „Milik odmówił podpisania nowego kontraktu z Napoli do 2024 roku. De Laurentiis chciał zawrzeć w nim klauzulę odejścia na blisko 100 milionów euro”.
„La Gazzetta dello Sport” potwierdza, że Arkadiusz Milik zdecydowany jest na Juventus Turyn. Dyrektor sportowy Napoli, Cristiano Giuntoli niedawo powiedział: „Dyskutujemy z Polakiem, chcielibyśmy, aby podpisał nowy kontrakt, ale jeśli tego nie zrobi, to będzie oferowany na rynku transferowym”.
Obecnie Milik ma kontrakt do 2021 roku, więc to ostatni moment, aby sprzedać go za dobre pieniądze. Pytanie, czy takie, jakich żąda prezydent Napoli Aurelio De Laurentiis. Część dziennikarzy podawała informację, że to będzie 40 milionów euro. Później pojawiały się spekulacje, że cena sięgnie co najwyżej 25 milionów euro. Teraz „La Gazzetta” pisze, że De Laurentis chce 50 milionów euro i nie zamierza się rozliczać w przypadku tego transferu zawodnikami ze stajni rywala. To może znacząco utrudnić negocjacje. Na pewno jest to też element podbijania ceny za 26-letniego Polaka.
Gattuso wychwala Milika. "Jest dla mnie kluczowy"
Dziennikarze we Włoszech nie mają wątpliwości, że Milik - tak, czy inaczej - opuści klub spod Wezuwiusza. „La Gazzetta dello Sport” w najnowszym wydaniu tytułuje portret Arka:
„Milik trafia na pożegnanie – napastnik na walizkach nadal decydujący”. Przypomnijmy, że trafienie Arka w serii rzutów karnych było rozstrzygające w walce o Coppa Italia z Juve. Teraz gol z Hellas Werona otworzył wynik. I przyczynił się do czwartego zwycięstwa z rzędu w Serie A. Ba, Napoli wygrało sześć z siedmiu ostatnich meczów w lidze.
Milik w marcu 2018 wrócił do gry po drugiej kontuzji więzadła krzyżowego w kolanie. Od tego czasu strzelił 31 goli w Serie A! W Napoli zarabia 2,5 miliona euro netto. Juve oferuje mu dwa razy więcej. A tak naprawdę oferuje jeszcze więcej – grę u boku Cristiano Ronaldo i Paulo Dybali.
Mogliby tworzyć niezwykłe trio w ataku. Pytanie, czy z trenerem Maurizio Sarrim? Na pewno Sarri chce Milika w Turynie, po tym, jak prowadził go w Neapolu. Czy Sarri zostanie, pokażą najbliższe tygodnie. Wydaje się, że zainteresowanie Milikiem ze strony "Bianco-Nerich" jest jednak niezależne od zatrudnienia tego, czy innego szkoleniowca.
Prezes PZPN, Zbigniew Boniek - na wieść o zainteresowaniu Milikiem ze strony Juve mówi: „Na taką ofertę nie ma co wybrzydzać. Juventus i Bayern to najlepiej zorganizowane kluby świata. Lepiej niż czołowe kluby angielskie, czy Barca i Real. I Bayern i i Juve zawsze walczą o najwyższe cele”. I to też rajcuje Milika...
Przejdź na Polsatsport.pl