Reprezentant Francji nie zdołał uratować klubu przed upadkiem
Mimo prób ratowania klubu przez reprezentanta "Trójkolorowych" Kevina Le Roux oraz zaangażowaniu się wielu przedsiębiorców i byłych zawodników Rennes Volley 35 zniknie z siatkarskiej mapy Francji. Komisja, która sprawuje piecze nad kondycją finansową klubów, nie dopuściła drużyny z Bretanii. Władze klubu podjęły decyzję o zamknięciu Rennes.
Na początku czerwca informowaliśmy o próbach uratowania jednorazowego zdobywcy Pucharu Francji - Rennes przez wieloletniego reprezentanta Francji. Problemy finansowe, spowodowane przede wszystkim pandemią koronawirusa stworzyły dziurę w budżecie w wysokości 300 000 euro. Od dłuższego czasu klub walczył o uniknięcie zamknięcia. W podbramkowej sytuacji na ratunek przyszedł Le Roux, były zawodnik zespołu z Bretanii. Mimo że siatkarz wraz z grupą inwestorów zebrał niezbędną kwotę na przetrwanie klubu to i tak ostateczna decyzja należała do DNACG (Organu Kontroli Finansowej Krajowej Ligi Siatkówki).
Zobacz też Reprezentant Francji ratuje siatkarski klub od bankructwa
Jak widać spory wysiłek ludzki i nadzieja nie wystarczą na uratowanie klubu z trudnej sytuacji. Komisja podjęła decyzję, że Rennes nie będzie w stanie występować w nadchodzących francuskich rozgrywkach. Mimo że władzom klubu przysługuje możliwość odwołania, to według serwisu ouest-france.fr, raczej się na to nie zdecydują.
Przejdź na Polsatsport.pl