Serie A: Asysta Recy nie wystarczyła. SPAL przegrało z Napoli
W spotkaniu 28. kolejki Serie A SSC Napoli pokonało u siebie SPAL 2013 3:1 i umocniło się na 6. miejscu w tabeli. W dużo gorszych humorach są z pewnością piłkarze z Ferrary, bowiem w rezultacie porażki w Neapolu ich zespół spadł na ostatnie miejsce w tabeli. Na otarcie łez pozostaje im efektowna asysta Arkadiusza Recy, który miał znaczny udział przy honorowym trafieniu SPAL.
W obecnym sezonie Napoli nie spisuje się w sposób, do którego przyzwyczaiło nas w poprzednich latach. Wystarczy powiedzieć, że piłkarzom z Neapolu na przestrzeni ostatnich trzech sezonów dwukrotnie udało się wywalczyć wicemistrzostwo Włoch, a raz zakończyli zmagania na trzecim miejscu. Przed 28. serią gier podopieczni Gennaro Gattuso plasowali się na 6. miejscu, uprawniającym do startu w kwalifikacjach do Ligi Europy.
Należy jednak zaznaczyć, że w tym roku "Azzurrim" udało się wywalczyć Puchar Włoch, odprawiając z kwitkiem w finale Juventus, po serii rzutów karnych.
I choć perspektywa startu w drugich pod względem prestiżu rozgrywkach klubowych na świecie może pozostawić u kibiców Napoli spory niedosyt, to co mają powiedzieć Ci, którzy na co dzień trzymają kciuki za zespół z Ferrary? Drużyna posiadająca w swoim składzie Thiago Cionka, Bartosza Salamona i wspomnianego wcześniej Recę zajmowała przedostatnie miejsce w tabeli i do bezpiecznej strefy traciła osiem punktów. Jakakolwiek zdobycz na wyjeździe byłaby więc na wagę złota.
Marzenia o wywiezieniu spod Wezuwiusza korzystnego rezultatu zaczęły oddalać się już w 4. minucie, gdy przytomne, prostopadłe podanie Fabiana Ruiza za linię obrońców pewnie wykorzystał Dries Mertens. Belg, który jest głównym rywalem Arkadiusza Milika w walce o wyjściowy skład Napoli, przelobował bramkarza SPAL efektowną podcinką.
W 29. minucie potencjał w ofensywie udowodnili goście, gdy lewą stroną boiska pomknął Reca, mijając po drodze dwóch zawodników w niebieskich strojach. Na wysokości pola karnego reprezentant Polski wycofał piłkę do nadbiegającego Andrei Petagni, a ten z odległości około 12 metrów pokonał stojącego w bramce Napoli Alexa Mereta.
Kilka minut później było już jednak 2:1, gdy kapitalnym podaniem górą do Jose Callejona popisał się Elif Elmas, a Hiszpan technicznym uderzeniem w kierunku dalszego słupka zagwarantował swojej drużynie prowadzenie. W 64. minucie na boisku pojawił się Milik, jednak to nie on ustalił wynik spotkania. Zaszczyt ten padł udziałem Amina Younesa, który w 78. minucie wykorzystał kolejne świetne podanie Ruiza i głową strzelił gola na 3:1.
Oprócz Recy i Milika na boisku oglądaliśmy również Thiago Cionka, który rozegrał cały mecz. Szansy na występ od Gattuso nie otrzymał z kolei Piotr Zieliński.
Właściciel Napoli: Klauzula za Milka? Blisko 100 milionów euro!
Dzięki zainkasowaniu kompletu punktów, Napoli utrzymało trzypunktową przewagę nad siódmym w tabeli AC Milan. Do piątej lokaty traci obecnie trzy punkty, a do czwartej Atalanty BC, dwanaście. Wydaje się więc, że o wywalczenie miejsca dającego awans do Ligi Mistrzów będzie w tym sezonie niezwykle trudno.
Znacznie gorzej wygląda jednak sytuacja ekipy SPAL, która na dziesięć kolejek przed końcem sezonu spadła na ostatnie miejsce i w kolejnych tygodniach będzie toczyła rozpaczliwy bój o utrzymanie w najwyższej włoskiej klasie rozgrywkowej.
W innym spotkaniu rozgrywanym w niedzielę na włoskich boiskach swoje pięć minut miał Mariusz Stępiński, który najpierw asystował przy trafieniu Darko Lazovicia, a następnie sam pokonał bramkarza rywali. Mecz obfitował w gole i ostatecznie ekipa Hellas Werona zremisowała na wyjeździe z US Sassuolo 3:3.
SSC Napoli - SPAL 2013 3:1 (2:1)
Bramki: Mertens 4', Callejon 36', Younes 78' - Petagna 29'.
Przejdź na Polsatsport.pl