Nawrocki: Na cuda musimy trochę poczekać
Przed reprezentantkami Polski w siatkówce dwa towarzyskie mecze z reprezentacją Czech. Spotkania bez udziału publiczności zostaną rozegrane 30 czerwca i 1 lipca w Wałbrzychu. O przygotowaniach do tych potyczek opowiedzieli trener Jacek Nawrocki i rozgrywająca Julia Nowicka.
Siatkarska reprezentacja Polski kobiet wraca do gry. Jak poinformował PZPS, we wtorek (30 czerwca) i w środę (1 lipca) w hali Centrum Aktywnego Wypoczynku w Wałbrzychu Polki zmierzą się z Czeszkami. Z powodu pandemii koronawirusa oba spotkania zostaną jednak rozegrane bez udziału publiczności.
- Na pewno odczuwamy pewną ekscytację. W ciągu pierwszych tygodni treningów "wprowadziliśmy się" motorycznie. Było sporo pracy nad techniką indywidualną. Ruszyliśmy z taktyką, blokiem i obroną, ale na cuda trzeba jednak trochę poczekać. Myślę, że do najbliższych meczów musimy podejść rozsądnie, realizując to, co sobie założyliśmy, a przede wszystkim rozdzielając grę na wszystkie zawodniczki - podkreśla trener reprezentacji Polski kobiet Jacek Nawrocki.
Stysiak o funkcji łącznika w kadrze: To dobre pod kątem zaufania
- Szykujemy się na poważnie granie z Czeszkami. Jestem mega ciekawa i nie mogę się doczekać, jak to będzie wyglądać. Trochę czasu minęło od dnia, kiedy grałyśmy po raz ostatni, więc jestem bardzo podekscytowana. Oby tylko obyło się bez żadnych kontuzji. To jest najważniejsze - dodaje rozgrywająca Julia Nowicka.
Mecze Polska - Czechy we wtorek i środę pokaże telewizja Polsat Sport. Obie transmisje rozpoczną się o godz. 20:30.
Przejdź na Polsatsport.pl