Polski siatkarz zakończył karierę, ale... pozostanie w dotychczasowym klubie
Po siedmiu sezonach występów w barwach Cuprum Lubin Maciej Gorzkiewicz zdecydował się na zakończenie siatkarskiej kariery. 36-letni rozgrywający nie rozstał się jednak z ekipą "Miedziowych". W przyszłym sezonie dołączy do sztabu szkoleniowego drużyny z Lubina.
Rozgrywający pochodzi z Warszawy i swoją sportową karierę rozpoczął w stołecznym KS Metro pod okiem trenera Krzysztofa Zimnickiego. Potem przez cztery lata grał w MOS Wola Warszawa, z którym dwukrotnie wywalczył mistrzostwo Polski, najpierw w kategorii kadetów (2001), a później juniorów (2003). Reprezentował barwy Avii Świdnik (2005–09), Trefla Gdańsk (2009–10) i Jokera Piła (2010–11).
Mistrz świata oficjalnie zostaje w VERVIE Warszawa ORLEN Paliwa
W barwach AZS Politechniki Warszawskiej (2011–12) zadebiutował w rozgrywkach PlusLigi i dotarł do finału Pucharu Challenge. W kolejnym sezonie był rozgrywającym pierwszoligowego KPS Jadar Siedlce, by od 2013 roku spędzić siedem kolejnych lat w barwach Cuprum Lubin. W rozgrywkach PlusLigi występował łącznie przez siedem sezonów, w których rozegrał 165 meczów i zdobył 75 punktów.
Gorzkiewicz ma na swoim seniorskim koncie cztery medale pierwszoligowych rozgrywek. Srebrny krążek wywalczył z ekipą Trefla Gdańsk (2010), a w latach 2007, 2009 oraz 2014 na jego szyi zawisały brązowe medale tych rozgrywek. Ostatni z nich wywalczył już z drużyną "Miedziowych".
Po 18 latach zawodowej kariery Gorzkiewicz zawiesił buty na kołku. Mimo to nie rozstał się z siatkówką, co więcej – nadal będzie pracował w ekipie Cuprum Lubin! Doświadczony siatkarz dołączył do sztabu szkoleniowego "Miedziowych".
– Jest to trochę dziwne. Nie do końca jeszcze to do mnie dociera. W zasadzie dalej trwa przerwa między sezonami, do której od lat byłem przyzwyczajony, także na ten moment nic się nie zmieniło. Spore znaczenie na pewno ma obecna sytuacja na świecie, wirus przerwał sezon siatkarski niespodziewanie, nie było szans na żadne podsumowania czy pożegnania. Bardzo płynnie przeszedłem do innych zajęć.
Z upływającym czasem pewnie pojawi się coraz więcej refleksji – powiedział Gorzkiewicz w rozmowie z ks.cuprum.pl.
