Porażka w debiucie Benachoura. Stomil coraz bliżej utrzymania
Stomil Olsztyn - Olimpia Grudziądz 2:0. Skrót meczu
Biedrzycki: U siebie nie przegrywamy. Musimy punktować na wyjazdach
Sapela: W szatni z moich ust padły ostre słowa
Mecz 29. kolejki Fortuna 1 Ligi był debiutem trenera Olimpii Grudziądz, Selima Benachoura. Tunezyjczyk nie zapamięta go jednak dobrze, bo ze zwycięstwa cieszyli się piłkarze Stomilu Olsztyn, którzy wygrali 2:0.
W czwartek w Olsztynie zadebiutował nowy szkoleniowiec Olimpii Grudziądz, Selim Benachour. 38-letni Tunezyjczyk nie może pochwalić się imponującym CV trenerskim, bo do tej pory prowadził tylko trzecioligowy rumuński ACS Foresta Suceava, ale ma ciekawą karierę piłkarską. W jej trakcie grał m.in. w PSG i Rubinie Kazań, a także reprezentacji Tunezji. Patrząc na popisy swoich piłkarzy, Benachour z pewnością kilkukrotnie miał ochotę założyć korki i wskoczyć na boisko, by im pomóc. Tego jednak nie mógł zrobić, a Olimpia musiała przełknąć gorzki smak porażki ze Stomilem, który wciąż walczy o utrzymanie w Fortuna 1 Lidze.
Trzej piłkarze odchodzą ze Stomilu
W 70 min bramkę zdobył po rzucie rożnym Wiktor Biedrzycki. Dla syna legendy Stomilu Andrzeja Biedrzyckiego, było to pierwsze trafienie w tym sezonie – ale jakże istotne! W międzyczasie Benachour próbował ratować się zmianami: do 72 min wprowadził na murawę trzech nowych piłkarzy (Mohameda Medfaiego, Lukasa Duriska i Kacpra Janiaka). Nie pomogło to jednak, bo olsztynianie szanowali piłkę do ostatniego gwizdka i nie dali sobie wyrwać zwycięstwa, a w samej końcówce nawet podwyższyli, po ładnym uderzeniu Kokiego Hinokio.
Na dodatek w 78 min drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został obrońca Olimpii Remigiusz Szywacz, a w kilka minut później z boiska wyleciał - również po czerwonej kartce - Elvir Maloku.
W tym roku cudu nie będzie. Z czego zapamiętamy Wigry?
Po wygranej 2:0 przed własną publicznością sytuacja Stomilu stała się nieco bardziej komfortowa. Zawodnicy z Warmii i Mazur mają cztery punkty przewagi nad strefą spadkową. Szesnasta Odra Opole może wciąż jednak marzyć o utrzymaniu, bo przed olsztynianami jeszcze trudne mecze z czołówką: Wartą Poznań czy Miedzią Legnica. Dziś jednak olsztynianie dostali powód, aby być optymistami!
Stomil Olsztyn - Olimpia Grudziądz 2:0 (0:0)
Bramki: Biedrzycki 70, Hinokio 90.
Stomil: Skiba - Bucholc, Szota, Biedrzycki, Mosakowski, Carolina (Straus 73) - Hinokio, Tecław (Siemaszko 46), Hajda (Bondarenko 89), Van Huffel - Sobczak.
Olimpia: Sapela - Ciechanowski, Grolik, Wawszczyk, Szywacz - Kamiński, Bogusławski (Duriska 62), Van Haaren (Medfai 62), Frelek (Janiak 73), Maloku - Criciuma.
Żółte kartki: Sobczak, Hajda - Bogusławski, Grolik, Szywacz, Medfai.
Czerwona kartka: Szywacz, Maloku.
Przejdź na Polsatsport.pl