Fabian Drzyzga: Nasza forma w sparingach nie będzie najwyższa
To był całkiem inny okres od tego, co zawsze mieliśmy i do czego nasze ciała były przyzwyczajone. Fajnie, że możemy się w końcu ruszyć – powiedział Fabian Drzyzga, rozgrywający reprezentacji Polski, która przebywa na zgrupowaniu w Spale.
Jak samopoczucie i zdrowie?
To był całkiem inny okres od tego, co zawsze mieliśmy i do czego nasze ciała były przyzwyczajone. Fajnie, że możemy się w końcu ruszyć, bo ja na przykład miałem dwa miesiące wolnego od jakiegokolwiek ruchu. Nie są to może najintensywniejsze treningi, ale wszystko zrobione jest z głową. Na ten moment nie mamy żadnych kontuzji i to jest najważniejsze. Na pewno łatwiej będzie nam wrócić do klubów w jakiejkolwiek formie, a nie zaczynać od zera.
Niedawno w sieci można było zobaczyć tytuł „Fabian Drzyzga królem piasku”. O co chodzi?
Chłopaki dali mi wygrać na plaży jeden z turniejów. Tak na poważnie to była to forma treningu, bo rywalizacja jest najlepszym treningiem dla nas. Zagraliśmy kolejny turniej, który tym razem udało mi się wygrać. Tak samo jak wcześniej Bartkowi, a później Maćkowi, więc jest w Spale trzech króli i rządzimy.
Z Bundesligi do Polski! Kolejne wzmocnienie klubu z Rzeszowa.
Jeden z moich redakcyjnych kolegów powiedział: „Kiedy będziesz w Spale, zwróć uwagę na formę Fabiana”.
Pozdrawiam „Kadzia”! Ja nigdy wielkim atletą nie będę, ale to, co mam robić, robię chyba nieźle. I na tym się skupiam, a nie na tym jak wyglądam.
Wracasz do Rzeszowa. Jakie masz oczekiwania w stosunku do tego powrotu?
Z Pawłem Woickim będziemy rywalizować i będziemy ciągnąć ten wózek w jedną stronę. Cel jest jeden: poprawić ostatnie nienajlepsze wrażenia po ostatnich sezonach. O większych rzeczach nie będziemy krzyczeć w tym momencie. Po pierwsze to trzeba się spotkać z trenerami, z zespołem i porozmawiać. Na ten moment najważniejsze jest to, aby odbudować imię Asseco Resovii.
Przejdź na Polsatsport.pl