PKO BP Ekstraklasa. Fornalik: Śląsk to niewygodny rywal
Piast, po wyjazdowych meczach z Lechią Gdańsk (porażka 0:1) i Legią Warszawa (1:1), w niedzielę podejmie Śląsk Wrocław w grupie mistrzowskiej piłkarskiej ekstraklasy. „To solidny zespół, niewygodny dla wielu drużyn” – ocenił trener Waldemar Fornalik.
„Nie jest dla mnie zaskoczeniem, że Śląsk zajmuje wysokie miejsce w tabeli. Ma na tyle mocny skład, który na to pozwala, zawodników z przeszłością reprezentacyjną, dobrze i umiejętnie dobranych piłkarzy zagranicznych. My też przegraliśmy dwa mecze ze Śląskiem, w których powinniśmy punktować. Jeśli nie wygrywać, to chociaż remisować, bo stwarzaliśmy naprawdę dużo sytuacji, których nie potrafiliśmy wykorzystać” – przypomniał szkoleniowiec mistrza Polski.
Piast w tym sezonie we Wrocławiu przegrał 1:2, a u siebie – 0:3. Przed niedzielnym spotkaniem gospodarze są wiceliderem z przewagą punktu nad zajmującym czwarte miejsce Śląskiem.
Gliwiczanie rok wcześniej, w drodze po pierwszy w historii tytuł, świetnie spisywali się w rundzie finałowej. Tym razem zaczęli ją od porażki u siebie z Lechem Poznań 0:2, potem z dwóch wyjazdów przywieźli punkt.
Korona i Arka jednak nie spadną? Trwały rozmowy w sprawie powiększenia Ekstraklasy
„Będzie to istotny mecz dla układu tabeli, bo myślę, że w przypadku wygranej mocno zbliżylibyśmy się do pozycji gwarantującej udział w europejskich pucharach” – zaznaczył Fornalik.
Dodał, że wciąż nie wiadomo, kiedy na boisko wróci kontuzjowany hiszpański kapitan zespołu Gerard Badia.
„Na razie są to indywidualne zajęcia, sytuacja się zmienia z dnia na dzień, a kiedy nastąpi powrót, to życie pokaże” – stwierdził.
Podkreślił, że długa wiosenna przerwa spowodowana pandemią koronawirusa zmieniła rytm pracy zawodników.
„Sytuacja jest nietypowa, zazwyczaj w tym okresie trwały przygotowania do nowego sezonu, a my wkraczamy w fazę finałową. Widać trudy, oraz ilość czasu spędzonego na boiskach. Ktoś może potraktować tę przerwę w rozgrywkach jako czas urlopu, ale w żaden sposób nie może tego tak porównywać. Zawodnicy byli skoszarowani w domach, przebywali w izolacji. Teraz już powoli w głowach zawodników mogą przewijać się myśli o krótkich urlopach, natomiast przed nami intensywne dwa tygodnie bardzo wytężonej pracy” – wyjaśnił trener.
W poprzedniej kolejce jego zespół zremisował w Warszawie z liderem, grając przez ponad pół godziny w liczebnym osłabieniu. Był to trzeci mecz obu drużyn w tym sezonie, wcześniejsze wygrali mistrzowie Polski. „Ten remis ponownie pozwolił drużynie poczuć się pewnie. Można chwalić zespół za dobrą grę i stwarzane sytuacje, ale liczą się też punkty” – zaznaczył Waldemar Fornalik.
Przejdź na Polsatsport.pl