Fortuna 1 Liga: Niespodzianka w Grodzisku Wielkopolskim. Puszcza pokonała Wartę
Warta Poznań - Puszcza Niepołomice 1:2. Skrót meczu
Stefanik: Nie zadowalamy się tym, co mamy
Kieliba: Czekamy na przełamanie
Warta Poznań poniosła drugą porażka z rzędu. Kandydaci do awansu przegrali w Grodzisku Wielkopolskim z Puszczą Niepołomice. Goście z Niepołomic zdobyli bardzo ważne trzy punkty.
Warta walczy o awans do Ekstraklasy. Przed spotkaniem z Puszczą traciła trzy punkty do drugiego Podbeskidzia. Z kolei drużyna z Niepołomic zajmowała 14. miejsce tabeli z 37 oczkami na koncie. Natomiast piłkarze Puszczy ostatnio grają w kratkę. Oba zespoły przystępowały do dzisiejszej rywalizacji po ligowych porażkach. W poprzedniej kolejce Warta przegrała z Chrobrym, zaś Puszcza z Bruk-Betem Termalicą.
Początek spotkania należał do Warty. Już w 7. minucie meczu zawodnicy z Poznania domagali się podyktowania jedenastki, jednak arbiter nie dopatrzył się zagranie ręką w polu karnym. W dalszej części gry widzieliśmy kilka stałych fragmentów, lecz po obu stronach brakowało konkretów. Wystarczy wspomnieć, że w ciągu pierwszych 30 minut w całym meczu padły tylko cztery strzały.
W 32. minucie do poważniejszej interwencji zmuszony został Tomasz Laskowski. Do dogodnej sytuacji strzeleckiej doszedł Marcin Orłowski, jednak dobrze zareagował bramkarz Warty. Kilka minut później na bramkę Puszczy głową uderzał Bartosz Kieliba.
Kiedy wydawało się, że nic nadzwyczajnego w pierwszej połowie się nie wydarzy, w doliczonym czasie gry sędzia odgwizdał kontrowersyjną "jedenastkę". Zdaniem arbitra Kieliba faulował w polu karnym Maksymiliana Sitka. Rzut karny na gola pewnie zamienił Marcin Stefanik. Goście z Niepołomic zeszli na przerwę z prowadzeniem 1:0.
Zobacz też: Iwanow: Ważne są tylko te dni, które jeszcze przed nami
Obie drużyny rozpoczęły drugą część gry bez zmian. Jako pierwsza zaatakowała Warta, która musiała gonić wynik. Jednak ataki gospodarzy nie przynosiły pożądanych efektów. Groźnie pod bramką Karola Niemczyckiego było w 60. minucie. W pole bramkowe przedarł się Michał Grobelny, ale akcję zakończył strzałem w boczną siatkę.
Niewykorzystane sytuacje się mszczą. W 65. minucie prawą stroną przedarł się Sitek, zagrał w pole karne, a piłkę do własnej bramki skierował Bartosz Kieliba. Puszcza prowadziła już 2:0.
W 72. minucie mocno z woleja uderzał Łukasz Trałka, jednak na wysokości zadania stanął Karol Niemczycki, który sparował piłkę na rzut rożny. Na gola kontaktowego piłkarze z Poznania czekali do 81. minuty. Plasowany strzał w róg bramki z pogranicza pola karnego oddał Robert Janicki. Niemczycki był bez szans. Pod koniec spotkania poznaniacy nacierali na bramkę Puszczy, lecz już bezskutecznie.
Warta Poznań - Puszcza Niepołomice 1:2 (0:1)
Robert Janicki 81 - Marcin Stefanik 45 (k), Bartosz Kieliba 65 (s)
Warta: Lis - Grobelny, Kieliba, Ławniczak, Kiełb - Rybicki (75, Apolinarski), Trałka, Kupczak (69, Danielewicz), Janicki, Jakóbowski - Jaroch (58, Spławski)
Puszcza: Niemczycki - Cikos, Czarny, Stefanik, Bartków - Sitek (81, Żurek), Serafin, Uwakwe (89, Stawarczyk), Klec (62, Żytek), Tomalski - Orłowski
żółte kartki: Kupczak, Grobelny - Orłowski, Sitek
sędziował: Paweł Malec (Łódź)