Samuel Kulczycki: Wytrzymałem dużo końcówek
– Treningi pod okiem taty i z bratem Alanem w Gorzowie oraz z moją dziewczyną i jej tatą w Białymstoku w dużym stopniu pomogły mi zwyciężyć w turnieju Lotto z Gwiazdą – powiedział reprezentacyjny tenisista stołowy Samuel Kulczycki, lider światowego rankingu juniorów.
Kulczycki, który za miesiąc skończy 18 lat, był najmłodszym uczestnikiem zawodów w Bydgoszczy zorganizowanych z okazji 100-lecia klubu Gwiazda; w pingpongowej superlidze występuje jako Lotto Zooleszcz Gwiazda. Aż trzy z pięciu pojedynków wygrał 3:2, w tym finał z Konradem Kulpą (Energa Manekin Toruń).
– W rundzie grupowej rywalizowałem z bardzo doświadczonymi zawodnikami Patrykiem Chojnowskim, wicemistrzem z tego roku i mistrzem kraju w singlu z poprzedniego, i Filipem Szymańskim, który był złotym medalistą MP w deblu. Mecz z Chojnowskim był bardzo wyrównany, o czym świadczy wynik, zaś z Szymańskim jeszcze trudniejszy, bowiem przegrywałem 0:2 i 8:9 w trzecim secie. Wziąłem wówczas tzw. czas i po nim wróciłem na dobre tory. W piątym secie triumfowałem 11:9 – stwierdził Kulczycki, który w polskich halach występuje w barwach Dekorglassu Działdowo.
Ostatni sezon ligowy spędził na zapleczu niemieckiej Bundesligi w TTC OE Bad Homburg. Z tym zespołem wywalczył awans, ale w najwyższej klasie będzie występował w Liebherr Ochsenhausen. To wicemistrz Niemiec, do którego dołączył także Maciej Kubik (FSV Mainz). Drużynę z kolei opuszcza Jakub Dyjas, który przenosi się do Dekorglassu. Oprócz tej trójki zawodników podstawowy skład kadry narodowej biało-czerwonych tworzy Marek Badowski (Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki).
– W Bydgoszczy z naszej grupy wystąpiłem tylko ja, a w ramach przygotowań do zawodów Lotto z Gwiazdą trenowałem pod pod okiem taty Szymona (był w sztabie szkoleniowym w Bad Homburg) i z młodszym bratem Alanem w Gorzowie Wielkopolskim oraz z moją dziewczyną Gabrielą i jej tatą Karolem Dyszkiewiczem w Białymstoku. Wspólna praca zaprocentowała i w dużym stopniu pomogła mi w odniesieniu piątkowego zwycięstwa – podkreślił mistrz Europy juniorów w grze mieszanej z Katarzyną Węgrzyn.
W ćwierćfinale bydgoskiego turnieju wygrał 3:1 z Patrykiem Jendrzejewskim (Lotto Zooleszcz Gwiazda), który jest trenerem Kulczyckiego w juniorskiej reprezentacji. Natomiast w półfinale pokonał Roberta Florasa (3S Polonia Bytom) 3:1. W finale zwyciężył Kulpę 3:2.
Samuel Kulczycki zwycięzcą turnieju "Lotto z Gwiazdą"
– Wytrzymałem dużo końcówek w tym turnieju. Z Konradem przegrywałem 1:2 i 6:9 w czwartym secie. To była pierwsza sytuacja podbramkowa, z której wybrnąłem. Natomiast w piątym było już 3:0 i 6:2 dla Kulpy. Powiedziałem sobie w duchu, że dam radę i dałem – przyznał.
Miesiąc Kulczycki zagrał w innym, pierwszym turnieju tenisa stołowego w czasie pandemii koronawirusa. W studiu telewizyjnym w Warszawie nie sprostał w ćwierćfinale Danielowi Górakowi (Kolping Frac Jarosław), który doszedł do finału i w nim uległ Markowi Badowskiemu (Dartom Bogoria).
– Tamte zawody były bardzo specyficzny, bowiem mecze rozgrywane były na czas, tzn. 12 minut włącznie z 60-sekundową rozgrzewką i trwającą tyle samo przerwę. Czułem dużo większy stres i nie poradziłem sobie z Danielem, który wówczas zaprezentował się bardzo dobrze – dodał Kulczycki, który wkrótce będzie trenował na zgrupowaniu drużyny narodowej w Centralnym Ośrodku Sportu w Cetniewie z selekcjonerem Tomaszem Krzeszewskim.
Co ciekawe, grupy Lotto z Gwiazdą wylosował słynny żużlowiec, były indywidualny mistrz świata Tomasz Gollob. Towarzyszył mu Zbigniew Leszczyński, pasjonat tenisa stołowego i żużla, prezes Lotto Superligi oraz klubu Lotto Zooleszcz Gwiazda.
Przejdź na Polsatsport.pl