Fortuna 1 Liga: Udane przełamanie Bruk-Bet Termaliki. Kapitalny wolej Wlazły
Bruk-Bet Termalica - Stomil Olsztyn 2:0. Skrót meczu
Budziłek: Całej drużynie należą się brawa
Bucholc: Byliśmy lepszym zespołem, ale zabrakło nam konsekwencji
W spotkaniu 30. kolejki Fortuna 1 Ligi Bruk-Bet Termalica odniosła zwycięstwo nad Stomilem Olsztyn (2:0). Gospodarzom udało się tym samym przełamać po dwóch porażkach z rzędu i cały czas pozostają w walce o zakończenie sezonu na miejscu premiującym do wystąpienia w barażach.
Niecieczanie dość nieoczekiwanie zanotowali ostatnio słabszy okres ulegając kolejno nieobliczalnej Puszczy Niepołomice (1:3) oraz GKS Tychy (0:1). Druga z porażek była tym bardziej dotkliwa, że to właśnie tyszanie są jednymi z głównych rywali w kontekście walki o baraże i ze względu na zainkasowanie kompletu punktów w meczu z Bruk-Bet Termaliką, wskoczyli na szóste, a więc ostatnie premiowane udziałem w barażach miejsce.
Przed meczem 30. kolejki ze Stomilem Bruk-Bet posiadał 39 punktów i do ekipy GKS Tychy tracił cztery "oczka". Takim samym dorobkiem mogli pochwalić się olsztynianie, jednak "dumę" tę nieco chłodził fakt, że zajmująca pierwsze miejsce strefy spadkowej Odra Opole miała tylko o trzy punkty mniej. Oczywistym jest więc fakt, że na ostatniej prostej sezonu nikogo nie będzie stać na potknięcia i strata jakichkolwiek punktów może okazać się bardzo bolesna.
W mecz lepiej weszli goście, którzy w ostatnim czasie, mimo dwóch wspomnianych wcześniej porażek, prezentują naprawdę miły dla oka futbol. Konsekwencją ich ataków był gol Wlazły, który po dośrodkowaniu Romana Gergela z rzutu rożnego w 16. minucie, fenomenalnym wolejem skierował piłkę do bramki olsztynian.
Stomil próbował, jednak w ich poczynaniach brakowało dokładności. W drugiej połowie bliski szczęścia był Jakub Tecław, który po dośrodkowaniu w pole karne uderzył piłkę głową, a ta obiła poprzeczkę bramki strzeżonej przez Łukasza Budziłka. W doliczonym czasie gry dały o sobie jednak znać kłopoty gości z ustawianiem się do stałych fragmentów gry. Do piłki wrzuconej w pole karne dobiegł Michal Bezpalec i z ostrego kąta pokonał Piotra Skibę. Lepiej w tej sytuacji mogli zachować się obrońcy Stomilu, którzy odznaczyli się brakiem zdecydowania.
Dzięki zwycięstwu Bruk-Bet traci tylko jeden punkt do szóstego w tabeli GKS Tychy i cały czas pozostaje w walce o baraże. W gorszych nastrojach jest Stomil, który musi uważać, by nie zbliżyć się niebezpiecznie do strefy spadkowej.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Stomil Olsztyn 2:0 (1:0)
Bramki: Piotr Wlazło 16', Michal Bezpalec 90'.
Bruk-Bet Termalica: Łukasz Budziłek - Mateusz Grzybek, Jonathan de Amo, Artem Putiwcew, Marcin Grabowski - Roman Gergel, Vlastimir Jovanović, Piotr Wlazło, Florin Purece (81' Martin Mikovič), Patrik Mišák (69' Michal Bezpalec) - Matej Jelić (58' Marcin Wasielewski).
Stomil: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Serafin Szota (82' Sebastian Jarosz), Wiktor Biedrzycki, Jakub Mosakowski (46' Jonatan Straus), Jurich Carolina - Artur Siemaszko (70' Mateusz Gancarczyk), Jakub Tecław, Sam van Huffel, Koki Hinokio - Szymon Sobczak.
Żółte kartki: Putiwcew, Bezpalec, Grzybek - Mosakowski, Carolina.
Przejdź na Polsatsport.pl