Joanna Wołosz: Pracujemy nad tym, by kibice zaczęli nam ufać — fot. Cyfrasport

Rozgrywająca reprezentacji Polski Joanna Wołosz była kolejnym gościem na kanale Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej (CEV).

Rozgrywająca reprezentacji Polski Joanna Wołosz była kolejnym gościem na kanale Europejskiej Konfederacji Piłki Siatkowej (CEV). Przyznała, że przebudowywany skład polskich siatkarek krok po kroku zbliża się do tego, by znaleźć się w gronie najlepszych. - Pracujemy nad tym, by kibice zaczęli nam ufać – dodała.

Jak zauważył przedstawiciel CEV Dave Rogers prowadzący rozmowę, rozgrywki kobiet stają się coraz bardziej dostrzegane i doceniane.

- Zacznijmy od polskiej reprezentacji mężczyzn – ludzie ich kochają, są tak popularni jak piłkarze i mam nadzieję, że za rok zdobędą złoty medal na igrzyskach. Nasz skład jest wciąż przebudowywany, ale cały czas zbliżamy się do miejsca, w którym chcemy się znajdować. Pracujemy nad tym, aby kibice zaczęli nam ufać i w nas wierzyć – mówiła rozgrywająca.

Polskie siatkarki były bardzo bliskie wywalczenia awansu na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie. W półfinale turnieju kwalifikacyjnego w Apeldoorn uległy jednak reprezentacji Turcji i pożegnały się z marzeniami o wyjeździe do Japonii.

- Czegoś nam brakuje – przyznała Wołosz. – Nasza drużyna jest dobra, ale widocznie niegotowa do pokonania Turczynek w tamtym spotkaniu. Miałyśmy pięć piłek meczowych, jednak nasze przeciwniczki bardziej na to zasłużyły. Czy pojedziemy na kolejne igrzyska w Paryżu? Mam nadzieję - dodała.

Zobacz też: Dreszczowiec w Apeldoorn! Igrzyska w Tokio bez polskich siatkarek

Lista sukcesów siatkarki jest niezwykle długa. Mistrzostwa Polski i Włoch, puchar i superpuchar rozgrywek w obu krajach to tylko część z nich. Zdobyła też liczne nagrody indywidualne, między innymi dla najlepszej rozgrywającej Final Four Ligi Mistrzyń. Była też MVP finału włoskiej Serie A w sezonie 2017/2018, czy wreszcie MVP Pucharu Włoch w tym roku. Zdaniem Wołosz zawodnicy nie powinni jednak oceniać, który z nich jest najlepszy.

- Można być w gronie najlepszych, TOP 3, 4, czy 5, jednak każdy jest inny i co innego wnosi do zespołu. Ta kwestia tyczy się zarówno rozgrywających, przyjmujących, jak i wszystkich pozostałych członków teamu. Możemy mówić o tym, która drużyna jest najlepsza, jednak w kwestii zawodników nie podejmuję się takiej oceny. To przywilej kibiców, to oni mogą to stwierdzić – podsumowała.

Polska siatkarka przedłużyła kontrakt z klubem Serie A1 Imoco Volley Conegliano, w którym grała przez ostatnie sezony. Od 4 lipca drużyna ruszyła z treningiem siłowym, a następnego dnia spotkała się na pierwszych treningach w hali.